Właśnie dziś się wybieram do lekarza, mam nadzieję, że go złapię bo ciężko go spotkać u siebie i mam zamiar zapytać co sądzi o tej metodzie. Mała leży w Gdańsku, w szpitalu wojewódzkim. Nie mam konta na facebooku a mój mail asia567.88 malpa gmail.com Właśnie widziałam historię chłopca i zdjęcia, fakt że trochę to trwa ale efekty są na prawdę ładne... Jeśli już nie będzie możliwości zmiany metody leczenia to może jakaś ochrona tej rany przed tym zakażeniem wchodzi w grę. Jak wygląda teraz sytuacja u Twojego synka? Z przepukliną już w porządku i zostały mięśnie brzucha? I właściwie dlaczego nie chcą mu tego zoperować?