na pewno nie da się zapomnieć:)chodzi o to, żeby tak częssto do tego nie wracać:)ja coraz bardziej się boję tego wszystkiego. Jak pomyślę, że za 2tyg. i 2 dni będę już w Katowicach to mi słabo, mimo że należę raczej do osób odważnych i optymistycznych:)no zobaczymy:)