Ja w pierwszej ciąży miałam wielowodzie. Pojawiło się wskutek niedrożności jelit. Coreczkę urodziłan w 35 tygodniu przez cc. Nie proponowali odciągania wody ze wzgledu na mozliwosc przedwczesnego porodu. Decyzję o cesarce podjeli w ciagu paru minut od usg. Potem w Warszawie w Międzylesiu powiedzieli, że tak wczesne rozwiazanie ciazy uratowało małą. Ale znam sporo przypadkow gdzie odciagali i dzieci urodziły się w 39-40 tygodniu ciazy. Tylko jeden zakonczyl sie porodem naturalnym w przeciagu paru godzim od sciagniecia. Pozdrawiam