Witam Ciągle pytam "Dlaczego?". Kacperek był moim największym jedynym szczęściem, zawsze uśmiechnięty, gotowy do pomocy... Pół roku walki z tą okropną chorobą przegraliśmy.Chciałam tylko żeby choroba się zatrzymała, moje modlitwy i prośby nie zostały wysłuchane. Kacperek był bardzo dzielny i rozumiał więcej niż mi się wydawało. Dlaczego KTOŚ zabiera nam nasze Skarby, bez nich nam rodzicom jest bardzo źle... nowakowska
|