to nie są puste słowa....A mnie też denerwowały. I tu nie o eutanazje chodzi, ale o to właśnie "zatrzymywanie na siłę". I nie mam na mysli tu tylko zabiegów fizycznych, ale emocjonalnych.
Obejrzyj Atusia, polecam. Jak to oglądałam, to ryczałam jak głupia, ale nie nad filmem, tylko widziałam w tej walczącej matce siebie. To zabolało. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|