Burzliwy temat ale powiem wam ze ja tez wielokrotnie nie zgadzalam sie z lekarzami i prowadzilam dyskusje na temat potrzeby podwawania grozniejszych w skutkach ubocznych lekow.. I powiem szczerze ze tak naprawde dowiedzialam sie po co byla potrzeba ich podawania z epikryzy tak to lekarze owijali w bawelne bo snuli sobie podejrzenia i nie byli pewni (byc moze) ze akurat to w czyms pomoze ale powiem szczerze ze sie udalo i w tej chwili moje dziecko procz devikapu nie przyjmuje nic innego...:) Natomiast nie podaje jej lekow ktore maja zadanie wyleczyc (przeziebienie nabyte z refluksu hehe) tysiace syropow i po ch*j to?? skoro nic nie pomoze... My stosujemy kilka razy dziennie tylko inhalacje no juz naprawde jak ma flegme ze sobie nie radzi to kilka kropelek berodualu albo pulmicordu... i tyle... Mama Mikusi;* ur.07.06.2010r. WPP lewostronna