Mój synek ma wadę mózgu (Holoprosencefalia typ smiertelny), ogromne wodogłowie, wadę serduszka, refluks. Skończył właśnie 15 miesięcy mimo iż namawiano mnie do terminacji ciąży, wmawiano, że dziecko nie przeżyje, nie zdecydowałam się. Wróciłam właśnie z kolejnego pobytu ze szpitala po kolejnej zapaści, po kolejnej operacji. Ale walczymy wbrew lekarzom. Poczytaj o mnie w zakładce: epilepsja .... Nie poddawaj się. Pozwól, by czas pokazał czy doczekasz się dzidzi. Nie darujesz sobie jesli usuniesz ciążę. Fakt to nie będzie beztroskie życie, nabierze ono innego wymiaru. Przewartościujesz wszystko. Jak masz pytanka napisz odpiszę beatwys@gazeta.pl Jestem też po amniopunkcji i żałuję, że się jej poddałam bo nic nie pomogła, a stres był ogromny. Traciłam tylko niepotrzebnie czas na paskudnym łódzkim oddziale, gdzie lekarze pacjenta mają za nic. Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|