Ból nigdy nie minie... Ale z czasem stanie się do wytrzymania, nauczysz się z nim żyć. Ja po śmierci Mareczka czułam się tak jak Ty! Nie mogłam patrzeć na matki z dziećmi. Moja rana zabliźniła się dopiero po narodzinach mojego drugiego synka - Marcelka. On jest moim lekiem na całe zlo tego swiata. Mama Mareczka *10,11,2008 +5,12,2008 (24tc) Ziemska Mama Marcelka 18.09.2009 (34 tc)
|