już dawno nie pisałam ale dopiero po trzech miesiącach staran jestesmy w domu. Choć nadal moja córcia uczy się jeśc i raz zjada super a raz wogóle nie chce a musi jeśc bo ma nie dowage. I musze napisać że nie wolno się poddawać i trzeba wierzyć w swoje maleństwa bo nam lekarz dawał tylko nie całe 40% że Natalka będzie żyć a dziś mam ją w domku :) Jest nadal ciężko z jedzonkiem ale mam nadzieję że będzie coraz lepiej. I dziewczyny nie poddawajcie sie walczcie o swoje malenstwa pozdrawiam Ewelina