Witaj Asiu, oj szybko Cię wypuścili... A czytając jak Was potraktowano to uważam, że wszędzie lekarze są jednakowi, czy Warszawa, Toruń czy Bydgoszcz. Jak poród bez komplikacji to ok, ale jak już rodzi się dziecko z chorobą to nie radzą sobie z problemem i podstawowych badań nie potrafią zrobić. Zaraz przypomina mi się nasza sytuacja. Każde wybłagane dodatkowe badanie to dla nich wręcz obraza majestatu. U nas np. podejrzenia były różnych chorób a żal im było na badania... Oj dużo by wymieniać. Moje maleństwo było reanimowane, miało zapaść, ale to zupełnie inna historia. Powodzenia. Z tego co widać mała jest silna i dzielna po mamusi póki co małymi kroczkami do przodu, czas pokaże co dalej. Jedno Ci powiem skoro się w niej już zakochałaś to bez względu na wszystko będziesz ją kochała i nie zastanawiaj się czy będzie "normalna" czy nie. Bo czasami dzidzia rodzi sie zdrowa, a po zwykłym szczepieniu lub innej chorobie rodzi się opóźnienie, więc człowiek by zwariował jakby tymi kategoriami myślał. Teraz najważniejsze to ustabilizowanie stanu i by żyła. Powiem Ci jeszcze, że mój mały jest leżący, niesłyszący, karmiony sondą ma zespoły wad wrodzonych, ale jak idę wózeczkiem ulicą to się go nie wstydzę i dla mnie jest on najcudowniejszym, najkochańszym brzdącem. Trzymaj się dzielna kobitko. Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|