A właśnie się zastanawiałam kto się kryje pod tym profilem :) Jeśli chodzi o samopoczucie to w kratkę, jak jeden dzień super to drugi gorszy. nie zdecydowałam się na szpital, radziłam sobie sama inhalacjami i oklepywaniem i od wczoraj tych duszności chyba nie ma, albo znowu na kilka dni odpuściły. Obrzęki po zwiększeniu leku na serduszko troszkę zmalały. Oswajam się z piłką rehabilitacyjną, bo dostaliśmy na prezent. Co ztego wyjdzie zobaczymy. Próbowaliśmy z panią dr zrobić manewry z lekami, ale z uwagi na duże niebezpieczeństwo skutków ubocznych, gorszych niż ma teraz postanowiliśmy nie wprowadzać zmian. Jak poprawi się pogoda spróbujemy odstawić ćwiartkę clonazepamu, ale pewnie wtedy pojawią sie ataki. A co do ciśnieniomierza to ja nawet nie wiedziałam, że są takie specjalne z rękawkami mniejszymi.Pozdrawiam serdecznie Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|