Byłam w CZMP w Łodzi chcieli mi robić 2 amniopunkcję ale już się nie zgodziłam,przebadał mnie tam lekarz i stwierdził że wady genetyczne u mnie wyklucza za to podejrzewa neoplazję pluc .Dziecko ma skrzywiony kręgoslup ,ma ogromną przepuklinę ,że ten worek jest większy niż brzuch i że uciska też na płuca i podejrzewa że kiedy urodzę to dziecko nie bedzie mogło oddychać i umrze i że moge nie donosic tej ciązy .Kiepskie rokowania wedlug nich ,mogą mnie przyjąc dopiero w 32 tyg ciązy jeśli donosze na poród ale że chirurdzy nic z tym nie robią i że wszystko w rękach Boga stopy też ma wygięte w boki reszta pomiarów jest dobra i serce jak narazie ok ale tam w łodzi to mi nóż w serce wbili bo nie dali już żadnej nadziei,jestem załamana ciągle gadają że zbyt ogromne są wrota w przepuklinie .