U nas norma, refluks daje nam w kość, ale się trzymamy. Oby do 24 czerwca, chyba że zwolni się termin. Póki co przygotowujemy się do występu na dzień mamy:) Mati ma krótki wierszyk, a ja pękam z dumy:))) Nawet jak go nie powie, to dla mnie wielkie wydarzenie, bo trzy lata temu nawet nie marzyłam o takiej chwili. Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.
|