Chyba każda z nas tak myślała, nie chcę ci mówić, że będzie łatwo - bo to nie możliwe. Ale z pomocą swego aniołka dasz radę i przetrwasz ten trudny czas. Najtrudniej jest na początku, bo trzeba nauczyć się żyć na nowo, co wcale nie jest łatwe, ale masz nas, my wiem co czujesz i pomożemy. Możesz na nas liczyć. Dużo sił i wiary życzę. I ucałuj synka od nas. Mama Aniołka Mateuszka (+ 24 paź. 2007), Amelki (31.12.2008) i Agatki (16.07.2011).
|