Witajcie. W czwartek, po błyskawicznej akcji porodowej, urodziła się moja córeczka. W ogóle się tego nie spodziewaliśmy, zwłaszcza,że to był dopiero 36 tydzień a ja nic nie odczuwałam.. Zrobili mi CC ze znieczuleniem od pasa w dół, słyszałam pierwszy krzyk Madzi, widziałam ją przez krótką chwilę, ale zabrali ją odrazu na Litewską. Dzisiaj była operacja. Teraz czekamy... Bardzo się boję,że mogę ją stracić;( Jejq, ona jest taka malutka, podłączona do tylu rurek i kabelków, aż serce pęka...;( Proszę 3majcie kciuki za moją Kruszynkę. Mama Madzi - ur.23.04.2010
|