U nas wszystko ok. Amelcia ciąga cyca, nocki ładnie przesypia, muszę budzić na jedzonko. Cierpię jednakże na brak czasu. Jak Amelcia śpi to na przemian gary, pranie, prasowanie.Na dodatek starsza córcia rozchorowała się więc siedzi z nami w domku i jej też muszę poświęcić trochę czasu. Tym bardziej, że jest nieco zazdrosna o siostrzyczkę. Nawet nie ma kiedy skrobnąć coś na forum. Jeśli chodzi o Litewską to nic się nie zmieniło. Na ojomie potrzebne są tylko chusteczki i pieluchy. Ubranka dopiero na chirurgii.