Zapomnialam dodac. W Krakowie w szpitalu Jana Pawla mialam swoje lozko i calodzienne wyzywienie. Malo tego, mialam swoja lazienke a w niej prysznic i kibelek!! Nigdzie tak nie mialam z tych szpitali gdzie bylam z dzieciakami. Co prawda musialam zaplacic ale wiedzialam za co! Nawet Natek mogl lezec ze mna na lozku i nikt go nie gonil. Jesc tez moglam na sali. Normalnie szok! Julita Wiktoria 30.06.2000r. Nataniel Eliasz 19.03.2009r. http://natanielek.blog.pl Poprzedni tematNastępny temat