witam wszystkich. Dawno już nie pisałam wiec moja Natalka jest od samego porodu w szpitalu pokarm dostaje przez sondę ma podawany jeszcze tlen bo jedno płucko ma za słabo rozwinięte. Lekarz mówi że wszystko idzie w dobrym kierunku bo pokarm przyjmuje bo na samym początku dostawała dożylnie. Nie wiadomo ile jeszcze będzie w szpitalu... a ja za nia z dnia na dzień coraz bardziej tęsknie bo jeździmy do niej raz na tydzień bo mamy prawie 150km do szpitala a mąż pracuje... pozdrawiam wszystkich Ewelina