Wiem, że w internecie pisza straszne rzeczy o biopsji. Mati miał biopsję odbytu, pod znieczuleniem ogólnym, bo od razu za jednym razem zrobili mu gastroskopię też z pobraniem wycinka. Zniósł to bardzo dobrze. Nasza gastrolog uważała biopsję za ostateczność, przekonał nas, i zresztą ją też, chirurg, że nie możemy leczyć w ślepo, musimy mieć pewność. Wiem, że łatwo pisać po fakcie, bo swoje trzeba i tak przeżyć, przestresować się. Daj znać jak już coś będziecie wiedzieć. Wszystkie szczegoły dotyczące diety, picia itd. zawsze zależą od konkretnego dziecka i od tego co jest naprawdę przyczyną. My jeśli chodzi o picie musieliśmy i musimy pić, pić i jeszcze raz pić i to po każdym kęsie! Była zasada 3 P: Pogryziemy, Połykamy i Popijamy. Ale u nas było co innego. Dlatego nie chcę nic sugerować. Trzymajcie się. Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.
|