No właśnie Mateo skończył 3 lata i dlatego możemy już:) Jeśli chodzi o ćwiczenia to bardzo prosta sprawa, tylko w formie zabawy, nauczyli nas tego w CZD. 1) częste puszczanie baniek mydlanych - dmuchanie pobudza pracę płuc, zwiększa się ich objętość, a tym samym wypychają klatkę 2) robienie bąbelków w szklance wody - wlewamy wodę do szklanki (dobrze jak jest wysoki kubek, najlepiej nietłukący się:) i przez słomkę wydycha powietrze, śmiechu przy tym co niemiara 3) zabawa w rozciaganie - czyli jakby ćwiczenie na rozciąganie sprężyny, oczywiście nie mamy sprężyny, ale wyciągamy w ten sposób ręce, z wiekiem można wprowadzać jakąś elastyczną linę, no a później prawdziwą sprężynę:) to także ćwiczenie na "wypychanie" klatki 4) BASEN, BASEN, BASEN! w naszym przypadku nie do wykonania, bo od czerwca mamy non stop zapalenia płuc, jak już dochodzi do siebie, to zaraz kolejne. Nam powiedział i dr Wróbel z Niekłańskiej i dr Bogucki z CZD, abyśmy sobie nie dali wmówić, że dzieki ćwiczeniom można zupełnie wyzdrowieć, one muszą być, żeby pomagać. Ale nie jest powiedziane, że w miarę wzrostu, rozwijania się chłopaki po prostu z tego sami nie wyrosną:) Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.
|