LHR w granicy 1,3 jest przyzwoite. Niedobrze gdy spadnie poniżej 1. Musisz się jednak nastawić na jego skoki. My zaczynaliśmy od ok. 1,23, potem rosło nawet do 1,79, żeby w ciągu półtora tygodnia spaść znów na 1,4. Wczoraj 1,7. Zależy to w dużej mierze od sprzętu i tego jak lekarz dokładnie dokona pomiaru. Jak mu ręka drgnie i przy "obrysowaniu" płucka trochę uszczknie to wynik będzie niższy. Mnie pani dr uspokajała, że różnica miedzy 1,4 a 1,7 nie jest problemem, grunt że oscyluje w granicach 1,4-1,5. Znalazłam w jakimś artykule, że granicą względnie bezpieczną jest 1,4. Ponadto lekarz, który zna się na rzeczy jest w stanie bez tego pomiaru, spoglądając na obraz USG, stwierdzić czy płucko wygląda przyzwoicie. Twoja dzidzia będzie rosła, wiec wszystko będzie się zmieniać musisz się na to nastawić. Ważne żeby do klatki nie przedostała się wątroba, ale z tym też jest różnie u nas najpierw jej nie było, potem pojawił się lewy płat, a teraz znów nie ma. Choć tak naprawdę po porodzie dowiemy się co tam siedzi. Grunt żeby płucko zaczęło pracę. Wierzę w siłę mojej Amelci i mam wielką nadzieję, że da radę. Twoja Majeczka też.
|