Uff, my obchodziliśmy 3 urodziny:))) Nadal chorowicie, ale radośnie:) Asiu, na pewno potrzebne Ci wsparcie psychiczne, masz je tu, już możesz porozmawiać z pielęgniarką... Wydaje mi się, że gdyby rodzice całkowicie nie akceptowali to by nie zabierali Cię do dobrych lekarzy, absolutnie nie finansowali by tego. To jest bardzo trudna sytuacja też dla nich. Ale na pewno nie mają prawa zabraniać kontaktów z ojcem dziecka, gdy już Malutka się narodzi. Przyjaciólka mojej siostry była w podobnej sytuacji, i było to 18 lat temu. Po narodzinach Pauliny oszaleli na jej punkcie. Dziś wszysycy sś kochającą się rodziną. Asiu na wszystko trzeba czasu, Tobie trzeba spokoju, i dużo cierpliwości, szczególnie gdy córeczka już się urodzi. Just, trzymam kciuki! Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.
|