Re: co ja mam zrobic... | Hits: 4062 |
|
asiunia01  
21-02-2010 15:55 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Wlasnie najgorsze jest to ze moi rodzice sa uwazani w okolicy i oni juz mi zapowiedzieli ze tak by mi zepsoli wszystko ze musialabym wrocic a ojciec jeszcze na dodatek wygraza sie na Damianie caly czas... Nie mam rodzenstwa... Chcialabym zeby ktos madry i bezstronny po gadal z moja mama bo raczej z tata to nie polecam on jest chory i nieobliczalny.. On ma swoje racje jest najmadrzejszy i jemu nikt nic nie moze powiedzec... Wiem doskonale ze za chwile klucil by sie i nie kulturalnie zachowywal... A znowu wiem ze mama po rozmowie z taka os byla by za mna ale juz po rozmowie z tata i po jego tolkowaniu mamie do glowy to przeszla by na jego strone... Poprostu moj ojciec od zawsze ma sie za wielkiego "fafarafe" i cala jego rodzinka ze co to oni nie moga takie cwaniaczki ze wszyscy sie ich boja itp. I on nie moze sie pogodzic z tym ze Damian tak jakby pozbawil go honoru ze z jego jedyna 16 letnia coreczka bedzie mial dziecko... Podejrzewam ze jesli moj Damian byl by mafioza i wogole wygladal by jak Pudzianowski to tata nie mial by nic przeciwko... A tak to robi i zrobi wszystko zeby nas rozdzielic. Wczoraj jak wrocilam od damiana to powiedzial ze Niedlugo bede sie snila Damianowi jako najgorszy sen... Rozumiecie...? a jak znowu mowi ze dziecko bedzie kaleka bo on nie bierze tego pod uwage ze mala jesli przezytje to wlasciwie bedzie rozwijala sie normalnie jak kazde dziecko to on mowi ze zobaczysz nikt cie nawet w d... nie bedzie chcial kopnac... A niby caly czas jest za tym zebym rozstala sie z Damianem i tak przeczy sam sobie... Ciezko mi myslec o tym wszystkim... Wiem ze napewno nie odejde od chlopaka bo on teraz jest dla mnie najwazniejszy za raz po malutkiej.... i w nim mam oparcie... Mama Mikusi;* ur.07.06.2010r. WPP lewostronna
|
|
:: w górę ::
|