Współczuję Ci bardzo bo wiem jak bardzo potrzebne jest w takiej sytuacji wsparcie,ktoś u kogo można się wypłakać ,kto cię wysłucha.I jeszcze w ciąży i przede wszystkim po urodzeniu dziecka- czy to w czasie leczenia czy w najgorszej sytuacji-gdy odejdzie.To prawdziwa próba dla wszystkich-dla partnerów,dla ich rodziców ,przyjaciół.Wiem po sobie że różnie ludzie reagują(czasem nie wiedzą co zrobić,jak pomóc)Może Twoi Rodzice potrzebują czasu żeby się z tą sytuacja oswoić? mam nadzieję że tak jest.Jesteś jeszcze młodziutka i oni pewnie nie spodziewali się że będą juz dziadkami a tu jeszcze dzidzia chora.Zyczę Ci żeby wszystko się ułozylo i żeby Malutka dała radę. Kasia
|