Justynko i Ewelino trzymam za Was mocno kciuki i modlę się do Tego na Górze. Do rad Eweliny dodałabym jeszcze bawełnianą czapeczkę - taką nie wiązaną po szyjką. Mój Hubi po urodzeniu został ubrany właśnie w taką czapeczkę i skarpetki. Po operacji przydały się "rękawiczki" i troszeczkę później body rozpinane na przodzie, aby było łatwe dojście do opatrunku i brzuszka. A potem to już cała garderoba :) Przytulam, Barbara - mama Huberta - 21.02.2008