Nie martw się na zapas.... mój synek miał OLBRZYMIĄ przepuklinkę - tak jest we wypisie i tak mówili lekarze. Też mnie straszyli, że może nie być operacji, że długi pobyt w szpitalu.... a skończło się na dwudziestodniowym pobycie w szpitalu i na operacji, która polegała tylko na "zamknięciu" przepukliny.....Pamiętaj, że lekarze oceniają wielkość przepuklinki TYLKO na podstawie badań dzidziusia ale poprzez Twój brzuszek... tak naprawdę dopiero mogą ocenić wiarygodnie wielkość przepuklinki i stan dziecka jak maluszek się urodzi... więc nosek do góry!!!! i nie zamartwiaj się na zapas.. pozdrawiam!!!! mama fasolki