moja Gabrysieńka też miała dużą przepuklinę pępowinową...tyle, że jakby tego było mało, to okazało się(wynik sekcji wykazał), że miała nowotwór złośliwy wątroby...wyobrażacie sobie??? takie maleństwo a już rak...moja głowa jest za mała, by to wszystko pomieścić zrozumieć.... mamom życzę dużo sił i wiary...mimo wszystko... mama Anielskich dzieciątek Gabrysi(*), Dominisi(*) i Dominika(*)