W końcu w domu po dwutygodniowym pobycie w szpitalu.Pojechaliśmy tylko na badanie izotopowe z serduszka.Przy okazji skonsultowałam się z chirurgiem w związku z tym podejrzeniem nawrotu przepukliny.Okazało się że jednak jest nawrót.Pętle jelitowe już zaczynały przedostawac się do płuc.Zatrzymali już nas na chirurgii.Była to środa.Porobili badania i w poniedziałek odbyła się operacja.Była to dośc duża operacja bo załatali przeponę i przy tym zrobili też antyrefluksa o którym mówiłaś Moniko.W poniedziałek zdjęcie szwów.Na szczęście Mikołaj czuje się dobrze i aby tak tak dalej.Ale kto wie co czeka nas dalej.Pozdrawiam;-)