Witaj! Ja też mam synka, ma dwa lata i o wadzie dowiedzieliśmy się po narodzinach. Obecnei jesteśmy na etapie diagnozy ch.chistrunga. Ale wierzę, że ja wykluczą. A po moim Łobuziaku nic nie widać, jest tak samo rozesmianym i rozbrykanym chłopakiem jak inni jego rówieśnicy. Pozdrawiam! Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.