Mój Bartek zaczął chorować półtora roku temu,diagnozę otrzymaliśmy w tym roku na wielkanoc.Tak przy tej chorobie trzeba mieć dużo siły i cierpliwości.Najgorzej jest z tym,że nie ma z kim o tym porozmawiać,na lekarzy też nie ma co liczyć.Jeżeli mogę jakoś pomóc to proszę się odezwać.
|