Magdaleno mój synek miał umrzeć zaraz po porodzie a przeżył 13 lat.Urodził się z przepukliną mózgu ,małogłowiem ,porażeniem czterokończynowym.Krótko mówiąc w pierwszej dobie po porodzie miał wyciętą część mózgu przednią .Został mu pień mózgu i chyba dlatego żył.Niestety był jak roślinka to ja decydowałam za niego czy mu się chce jeść czy pić czy odwrócić go na drugi bok ,bo sam nie zrobił nic .Ale jakże ja go bardzo kochałam i nie tylko ja bo cała rodzina .Jego odejście od nas mimo że od porodu byłam uprzedzana o tym że Michaś nie będzie żył było ciosem gdyż myślałam ,że może jeszcze trochę ,jeszcze dzień jeszcze... Też wiedziałam ,ze ur.się chory ale to było 17 lat temu USG może nie było takie dokładne jak teraz gdyż u mnie podejrzewali brak czaszki ale jednak ta czaszka była tylko ,że mała. Kochana bądź dobrej myśli ,a może te wszystkie sprzęty się mylą i bedzie wszystko dobrze a jeśli nie to całym sercem jestem z Tobą ,bo doskonale wiem co czujesz.Pozdrawiam
|