Re: "Moje dziecko wyzdrowiało, ja nigdy nie dojdę do siebie" - art. z Onetu | Hits: 458 |
|
mondziaczek  
09-05-2008 11:04 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Czuję to samo. Wczoraj znów we mnie pęklo wszystko. Siedziałam i płakałam jak oszalała, trzęsłam się. A przecież obok w pokoju byl mój Syneczek, cały i zdorwy. Ale ten paniczny lęk nie chce mnie opuścić. Nikt mnie nie rozumie, słyszę "zobacz jaki on jest pogodny, dzileny, pokonał najgorsze a dziś uśmiech nie schodzi mu z twarzy!, czego ty dziewczyno chcesz?" A ja dalej czuję paniczny strach. Od kilku dni myślę o pomocy psychologa. Bo boje sie że nie dam sobie rady. Gdy MAtuś walczył o życie miałam w sobie tyle sił, każdy mnie podziwiał, że jestem dzielna. A dziś jestem szklanką pękniętą na drobne kawałeczki i nie potrafie się pozbierać. Monika - mama Macia - Żółwiczka 22.02.2007r.
|
Ostatnio zmieniony 09-05-2008 11:06 przez mondziaczek |
:: w górę ::
|