Witaj i przepraszam że tak długo się nie odzywałam. Przepuklina nie spowodowała trudności z oddychaniem u mojego synka. Lekarz kazał co prawda uważać na przeziębienia, ale tego trudno uniknąć. Akurat teraz mój mały choruje - miesiąc temu miał anginę, a teraz znowu jakaś infekcja (pewnie pora jesienna temu sprzyja - tak się pocieszam). Tak chyba już zostanie, że każda gorączka powoduje u mnie strach, że znowu coś nie tak. Ale wracając do tematu - u małego pozostałością po WPP jest to, że jedno płuco - to uciskane - jest mniejsze i to jest widoczne na zdjęciacj rtg. Wiem, że można żyć nawet z jednym płucem, a poza tym płuca rozwijają się podobno do 12 roku życia. Zobaczymy jak mały zacznie biegać, czy nie będzie miał zadyszki (ja mam nadzieję, ze nie). Pamiętaj, że lekarze z reguły nie dają wielkich nadziei, muszą być nieco "chłodni", żeby dobrze oceniać sytuację i żeby pewnie im nie zarzucono, że "obiecywali, a tu...". To my rodzice musimy mieć nadzieję i siłę walki. Trzymam kciuki, pozdrawiam.
|