Nie będę się wypowiadać na ten temat ale dla zastanowienia chcę przytoczyć słowa Pani Logopedy mojego Syna, która przestała być naszą Panią. Byłam już w zaawansowanej ciąży z Karoliną, po stracie Szymka a Pani Logopeda stwierdiła, że wszystkie wady są wynikiem ratowania na siłę Wcześniaków, które natura kiedyś sama likwidowała. Ratujemy za wszelką cenę, to teraz mamy. Maciek też jest ratowanym za wszelką cenę Wcześniakiem, Karolina cudem uratowana po odklejeniu łożyska. A co najważniejsze niedawno rozmawiałam z naszym nowo wybranym burmistrzem - jego Synek po urodzeniu dostał 1pkt, wg Pani Doktor miał pozostać "Roślinką" (to jej słowa, nie moje) a teraz chodzi do najlepszego liceum w mieście... Czy więc wolno? Marzena
|