Droga Marzenko wiem co czujesz chociaż moja córka nie ma gałek ocznych i jest to całkiem inny zespół chorobowy.Moja córka żyje już 11 lat i nie chodzi ,nie mówi ,nie widzi ,nie siedzi,są problemy z karmieniem poprostu koszmar.Moje plany życiowe szlak trafił,zrozumienia ze strony męża irodziny mniej niż zero.Byłam taka samotna i wciąż płakałam,aż wpadłam w depresję i było naprawę kiepsko.2 lata leczyłam to cholerstwo ,ale nigdy już nie będzie jak dawniej.Weż się w garść i nie czekaj aż ktokolwiek cię zrozumie bo to trzeba przeżyć.A mąż potrzebuje czasu,oni są tak mało odporni i myślę że niechęć rozmowy z jego strony to rodzaj reakcji obronnej i trochę minie zaczym zaakceptuje sytuację.Bąć cierpliwa i nie naciskaj a będzie dobrze.Poszukaj wiersza "Wspaniała matka" na stronie głównej gdzieś w wierszach na tym serwisie Dlaczego.Jest tam napisane jak Bóg rozdziela dzieci do każdej matki.Pomyśl o sobie i o tym co masz do spełnienia bo takie dzieci nie rodzą się bez powodu,potrafią zmienić człowieka i pomóc dostrzec to co ważne w życiu.Pozdrawiam Dorota mama Monisi .
|