Pociesza mnie to, że przedszkole znam prawie jak własną kieszeń. I przyznam, że marzę o tym, aby większość dzieci podchodziła do Piotrusia normalnie. A jeśli już z ciekawością, to taką jak pewna dziewuszka w czasie wakacji, która codziennie podbiegała do nas i pytała: "czy paluszki już odrosły?".
e. --------------- http://www.wady-dloni.org.pl/
|