Śliczny Piotruś:)
Słuchajcie mama dorosłej dziewczyny z wadą dłoni powiedziała mi, gdy z nia rozmawiałam, ze jej corka nigdy nie miała kompleksów dotyczących braku dłoni. to w niej siedział (siedzi) jakiś kompleks? Ktos inny, gdy mwiłam mu, ze chcę Małgosię ocronić przed spojrzeniam, wytłumaczyć dlaczego ktoś patrzy, dlaczego jest inna, poewiedział mi, zę w drugą stronę, też nie mogę przesadzić. tzn chcąc ją uodpornić na reakcje innych, moge ją skrzywdzić, podkreślajac ta inność, dając jej do zrozumienia, ze jest to ważne. A co wy myślicie? Gdzie jest ta granica?jak tłumaczyć?Kiedy?Dlaczego?Jak radzić sobie z reakcjami ludzi, wtedy gdy dziecko zdaje sobie już z nich sprawę? Przechodzić obojętnie? Małgosia jeszcze jest mała, moze za bardzo wybiegam przed szereg Jestem ciekawa Waszego zdania. Pozdrawiam Magda gg1178884
http://www.stepinska.republika.pl/
|