na początku witaj, no cóż wiadomość o chorobie dziecka jest ciosem i bardzo Ci współczuję i rozumiem co przeżywasz. Jeśli chodzi o dysplazje to nie wszystkie są śmiertelne, to czy jest to wada letalna/śmiertelna/ zależy głownie od rozwoju klatki piersiowej tzn jeśli jest wąska , gruszkowata to oznaczać może że dziecko po urodzeniu będzie niewydolne oddechowo i z tego też powodu określa się tą wadę jako letalna gdyż dzieci te umierają bo nie są w stanie normalnie oddychać. W naszym przypadku przy pobraniu wód z amniopunkcji z cześci pobranego materiału wyselekcjonowano DNA Malucha i na tej podstawie potwierdzono że jest to wada letalna , więc nie mieliśmy złudzeń, ponadto obraz usg wyraźnie ukazywał małą , wąską klatkę piersiową z krótkimi żebrami. Co zaś do wielowodzia ; u mnie zaczęło się pod koniec 6 tego m-ca brzuch powiększył sie znacznie , na początku czułam tylko cieżar z czasem ucisk na przeponę utrudniał oddech, szybciej się męczyłam i leżenie przynosiło ulgę , z czasem jednak pojawiły sie dolegliwości, brzuch twardniał i "stawiał" sie coraz czesciej. Jeśłi chodzi o lekarzy to jest wśród niektórych tendencja do zachęcania do wywołania porodu wcześniej, głównie dotyczy to tych przypadków jak u mnie czyli kiedy dziecko ma dysplazję tanatoforyczną dlatego ponieważ u tych dzieci główka jest większa i często szwy czaszkowe przedwcześnie się zrastaja w związku z tym zaleca się cesarkę ale przy wywołaniu wcześniejszego porodu wtedy kiedy główka jeszcze ma szansę przejść przez kanał rodny jest szansa oszczędzić brzuch przed cięciem, głównie dlatego tak sie robi. Nam też proponowano wywołanie wcześniej porodu ale nie zgodziliśmy się, bo chcieliśmy naszemu synkowi ofiarować jak najwięcej czasu, poza tym nie my chcieliśmy decydować o tym kiedy ma umrzeć. Wielowodzie często prowadzi do przedwczesnego porodu , tak stało sie u mnie bóle zaczęły się w 35 t. c. Zrobiono mi c.c. bo główka była już zbyt duża na naturalny poród....niczego nie żąłuję , gdybym miała decydować jeszcze raz postąpiłabym dokładnie tak samo.Nie wiem co jeszcze mogłabym Ci napisać ....pytaj , jeśli będę wiedzieć napiszę .Bądź dzielna, wiem co przeżywasz, to trudny czas....bardzo trudny...ale jestem z Tobą ...przynajmniej myślami, pisz kiedy poczujesz potrzebę , odpiszę. Pozdrawiam życząc dużo siły mamaMajki
|