UPORCZYWE SNY!!!!!!!! | |
|
fiona  
16-06-2005 22:01 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Od porodu śnią mi się 2
rodzaje snów, na zmianę. Jeden z nich jest zły, ale i przyjemny zarazem. Ale drugi bardzo
zły, lecz najprawdopodobniej mówi prawdę. Pierwszy sen: "Jestem na sali porodowej,
właśnie kończy się poród. Urodziłam żywego synka, choć w rzeczywistości było inaczej. Chwilę
po porodzie przyniesiono mi dziecko, przytuliłam go do piersi, nakarmiłam. Po posileniu
uśmiechnął się do mnie i wyciągnął ręce jakby chciał mnie przytulić." Niestety w tym
momencie się budzę. Nie mogę objąć Dawidka nawet we śnie. Drugi sen: "Też jestem
na sali porodowej i kończy się poród. Tak, jak w pierwszym śnie rodzi się żywy. Po
przebadaniu położna przynosi mi synka, ale On nagle zaczyna się wiercić, płakać i wypowiada
słowa: "TO TWOJA WINA!". Chwilę po tych słowach umiera." Wówczas budzę się
cała zlana potem. Ten sen jest bardzo bolesny. Obawiam się, że mówi prawdę. Pijąc
przez 3 pierwsze miesiące i ignorując złe przeczucie nachodzące mnie od 5 miesiąca zabiłam
synka. Nie zastrzeliłam, nie udusiłam ani nic podobnego, ale ZABIŁAM!!!!!!!! Powinno
mnie spotkać za to, to samo!!!
Do wszystkich kobiet: SŁUCHAJCIE GŁOSU SERCA, NIE
LEKCEWAŻCIE TEGO CO WAM PODPOWIADA PRZECZUCIE, GDYŻ MOŻECIE TO PRZYPŁACIĆ STRATĄ DZIECKA,
TAK JAK JA!!!!!!!!!! DRUGI RAZ NIE POPEŁNIĘ TEGO BŁĘDU!!!!!!!! JEŚLI TYLKO BĘDĘ MOGŁA
JESZCZE MIEĆ DZIECKO!!!!!!!!!
Moja ciąża zrodziła się z gwałtu, na początku przez
pierwsze trzy miesiące bezustannie piłam. W końcu po około trzecim miesiącu poszłam do
lekarza. Wcześniej nie myślałam w ogóle o tym, że mogę być w ciąży. Jednak coś mnie tknęło i
postanowiłam dowiedzieć się, czy zostanę mamą. Kiedy usłyszałam, że będę wystraszyłam się, w
końcu piłam w najważniejszych miesiącach rozwoju dziecka. Lekarz powiedział po badaniu, że
dziecko dobrze się rozwija, że wszystko jest w pożądku, kiedy ujżałam Je na USG, to
momentalnie w moim sercu zawitała miłość do mojego kochanego Dawidka. Teraz mój synek
nie żyje, może zmarł z mojej winy, przez to picie. Na pewno wpłynęło na Jego rozwój, choć
lekarz twierdził, że wszystko jest w pożądku. Od piątego miesiąca nachodziło mnie
dziwne uporczywe przeczucie, że coś się dzieje, coś złego!!!!!! Jednak lekarz mówił, że
wszystko jest w pożądku, więc go posłuchałam, choć złe przeczucie mnie nie opuściło. I to
był wielki błąd, tak jak to picie!!!!!!!!! Szkoda, że nie mogę cofnąć czasu, zrobiłabym
wszystko, żeby żył!!!!!!! Nie słuchałabym lekarza, tylko głosu serca i była bardziej
uparta, chodziłabym po lekarzach aż któryś by mi uwierzył, i zrobił szereg badań. Pewnie
gdybym to uczyniła, mój syn byłby teraz ze mną!!!!!!!!
|
|
Re: UPORCZYWE SNY!!!!!!!! | |
|
MAJ  
17-06-2005 10:04 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Aniu! Od jakiegoś czasu śledzę twoje
posty i rozpacz ktora w nich jest z powodu smierci twojego synka. Już dawno chciałam Ci coś
napisać bo szczerze Ci współczuję, nawet nie mogę sobie wyobrazić bólu z powodu straty
dziecka bo mnie nie było dane dotychczas byc matką. Pisze czasem na tym forum jako pedagog
na prśbę inicjatorki powstania "dlaczego", ale też dlatego, że sama chcę. To co
przeczytałm dzisiaj o twoich snach spowodowało, że chce do ciebie napisać ( nawet jeżeli
sobie pomyślisz, że to psychologiczne banały). Nie zabiłaś swojego Dziecka. Dawidek nie
umarł z twojej winy, w przeciwnym razie nie cierpiałabyś tak rozpaczliwie z powodu jego
odejścia. Wiele matek na początku ciąży ma truność w jej zaakceptowaniu, a co dopiero kiedy
ona rodzi się z gwałtu, który przecież jest tak traumatycznym doświadczeniem. Ale ty
przecież pokochalaś swoje dziecko, czekałas na nie. Twoje sny ciągle przypominają Ci jak
bardzo chciałaś Dawidka przytulić, karmić go, mieć. Nie bylo Ci to dane bo twój synek
umarł zanim się urodził. Nie wiadomo dlaczego. Ale z pewnoscią nie z twojej winy. Bardzo
bym chciała i wierzę że będziesz jeszcze mogła mieć dziecko, a sny o Dawidku zostaną już
tylko dobre..... i może w koncu w którymś go przytulisz. Jola
|
|
Re: UPORCZYWE SNY!!!!!!!! | |
|
fiona  
17-06-2005 14:45 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Może kiedyś w to uwierzę,
póki co ciągle się obwiniam, czuję, że to była moja wina. Lekarze nie chcą powiedzieć
jakie wyszły wyniki sekcji i łożyska, tak jakby coś ukrywali, to jeszcze bardziej mnie
męczy. Ale co mam zrobić, związać lekarza i go torturować, aż powie prawdę!?!
|
|
Re: UPORCZYWE SNY!!!!!!!! | |
|
MAJ  
17-06-2005 15:58 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Kochana, ale prawda jakakolwiek by
nie była, nie wróci życia twojemu synkowi. Ty zostałaś doswiadczona przez los podwójnie i
to za kązdym razem w straszny sposob, gwałtem i stratą syna. Moim zdaniem z taką traumą
trudno sobie poradzić samemu..... może warto zdecydowac się na sensowną terapię..... pomysl
o tym. Jola
|
|
Re: UPORCZYWE SNY!!!!!!!! | |
|
Majka  
21-06-2005 12:20 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Mamo Dawidka, zawsze nią będziesz i
tak już pozostanie, nic tego nie zmieni. Zostałaś okrutnie skrzywdzona przez los. To
ogromnie niesprawiedliwe, żeby jedna osoba mogła tak cierpieć. Chcę Ci powiedzieć, że jestem
pełna podziwu dla Ciebie i niezmiernie zbudowana Twoją postawą. Ja bym tak nie potrafiła. Z
tak wielkiego dramatu - jakim był gwałt - umiałaś wyprowadzić przecudowną miłość do swojego
dziecka. To uczucie to wielki dar. Myślę, że Twoje poczucie winy związane ze śmiercią
dziecka w obliczu tej wielkiej miłości jest nieuzasadnione. Wiele kobiet na Twoim miejscu
załamałoby się całkowicie. Ty jednak masz odwagę i siłę dawać nam bezcenne wskazówki. To
także zasługa Twojej miłości do Dawidka. Jesteś bardzo dzielna. Jestem pewna, ze Twój Synek
będzie Cię wspierał przez wszystkie dni Twojego życia.
|
|
:: w górę ::
|