dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ROZMOWY O WIERZE
Nie jesteś zalogowany!       

Szukanie sensu zycia
masza  
04-12-2012 22:56
[     ]
     
A ja pytam, wolam o pomoc, jak zyc? Po co zyc? Rodziny prawie nie mam, moja jedyna córeczka odeszla rok temu, malzenstwo w rozsypce. Juz nie mam po co, dla kogo. Juz nie mam sily na takie egzystowanie. Jak znalezc sile, chec do zycia? 


Re: Szukanie sensu zycia
atusia13  
05-12-2012 19:22
[     ]
     
Witam. Mój synek także zmarł rok temu. Żadna z nas chyba nie poda Ci tutaj sposobu jak dalej żyć. Same po omacku troszkę posuwamy się małymi kroczkami niekoniecznie do przodu. Szukamy trochę na oślep powodów dla których warto wyjąć nogi z łóżka. W naszych przypadkach czas nie leczy ran, a im dalej od utraty moim zdaniem jest gorzej. Nie wystarczają fotografie...itp. Czasami pomaga,ale na krótko zaangażowanie się w pomoc komuś kto jest w potrzebie, czasami ucieczka w wir pracy, ale są to tylko chwilowe odskocznie, bo kryzys i tak dopada w weekendy, święta. Czasami wydaje się, że człowiek sobie poradził i przychodzi chwila, że wszystko wraca...Nikt jednak nie oczekuje teraz od nas byśmy były dzielne. Każdy z nas ma prawo do przeżycia żałoby po swojemu i wcale nie musi ona trwać tylko rok. Na innej zakładce podjęliśmy temat, której wnioskiem było, że my rodzice po stracie musimy żyć tak by zasłużyć na Niebo, bo tylko wówczas spotkamy nasze dzieci i może niech to przesłanie towarzyszy tez Tobie, by pozwoliło znaleźć w sobie siłę na każdy dzień. Trzeba też uwierzyć, że nasze dzieci są z nami, że są tuż obok. Nie widzimy ich, ale możemy odczuć ich pomoc.
Przytulam gorąco 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
Ostatnio zmieniony 05-12-2012 19:24 przez atusia13

Re: Szukanie sensu zycia
fiszka  
07-12-2012 10:19
[     ]
     
masza napisał(a):
> A ja pytam, wolam o pomoc, jak zyc? Po co zyc? Rodziny prawie nie mam, moja jedyna córeczka odeszla rok temu, malzenstwo w rozsypce. Juz nie mam po co, dla kogo. Juz nie mam sily na takie egzystowanie. Jak znalezc sile, chec do zycia?
Masza, siła jest w Tobie. Nawet jeśli tego nie widzisz teraz, to ona jest ukryta. Ja sobie mówię, że muszę żyć tak, żeby spotkać się z moją córeczką w innym świecie (tak jak napisała atusia, to chyba najwięcej daje siły i nadziei), czasem wbrew temu co czuję, na siłę wmawiam sobie, ze muszę żyć dalej. Stawiam sobie za cele małe kroczki, czasem to tylko wstanie z łóżka i zrobienie śniadania, czasem spotkanie z kimś. I już tylko to traktuje jako sukces. I to mi pomaga, nie wymaganie od siebie za dużo. Spróbuj, może Tobie też pomoże. To nie znaczy, że przestaje się cierpieć, ani trochę. Tylko powoli, maleńkimi kroczkami idzie się do przodu, czasem robiąc jeden w przód, dwa w tył. A potem znów jeden maleńki do przodu.
Szukanie wsparcia jest ważne, więc jeśli go nie możesz znaleźć w ludziach wokół siebie, pisz tu. Albo pomyśl o psychologu, już samo wygadanie się pomaga, a przed obcym czasem łatwiej. 
-----
Moja Oleńka (41tc) *+21.09.2012
Ostatnio zmieniony 07-12-2012 10:21 przez fiszka

Re: Szukanie sensu zycia
mamaKasi18  
13-12-2012 09:02
[     ]
     
Ja kochane dziewczyny tez nie mogę znaleźć sensu życia mimo że mam jeszcze młodszą córeczkę i męża. I powiem szczerze że denerwuje mnie pocieszanie innych którzy mówią że mam żyć dla Oli (16 lat). Ja wiem że Ola jest tym co trzyma mnie przy życiu i wiem że mam te jedyną "radość" życia dzięki niej, ale na razie to inaczej odbieram i to co czuję teraz najbardziej to odejście Kasi(18 lat). Na samym początku-4 miesiące temu postanowiłam że nie wrócę do pracy, ale po 2 miesiącach w domu zauważyłam że jak dłużej posiedzę to oszaleję. Wróciłam więc i myślę ze była to bardzo dobra decyzja i tak jak napisała atusia13 teraz najgorsze są weekendy. Wtedy mam potwornego doła. W listopadzie razem z innym małżeństwem po stracie postanowiliśmy zorganizować w Bielsku grupę wsparcia, dało mi to siły na chwile, ale teraz opadł zapał może dlatego że grupa powstała i cel został osiągnięty. I ciągle powraca to cholerne pytanie: jak przeżyć resztę życia bez Kasi, bez dziecka które dla każdego normalnego człowieka jest właśnie tym SENSEM ŻYCIA?Po co żyć skoro "sens życia" odszedł? Ja nie chce szukać innego celu w życiu, po prostu nie chce!!Moim sensem i celem życia były zawsze dzieci, nic innego się nie liczyło. Praca, po pracy wożenie dziewczynek na różne zajęcia, później gotowanie oczywiście tego co One lubiły i zawsze cały mój świat kręcił się wokół nich. Mogę powiedzieć że zaniedbywałam męża w sensie uczuciowym, bo całą miłość życia przelałam na dzieci. I co teraz? Teraz chcę umrzeć...to jest mój cel.
http://katarzynabednarz.kupamieci.pl/ 

Ostatnio zmieniony 13-12-2012 09:03 przez mamaKasi18

Re: Szukanie sensu zycia
fiszka  
13-12-2012 11:42
[     ]
     
Napisałam Maszy, że siła jest w niej, ale teraz szczerze mówiąc sama w sobie jej znaleźć nie potrafię. To jest tak jak napisałam w wątku o grupach - raz jest lepiej, raz całkiem źle. Na pewno rodzina i przyjaciele to mocne wsparcie w trudnych chwilach, choć część uczuć przeżywa się i tak w sobie. Mój mąż znalazł swój sposób - nie planować, żyć tym co tu i teraz i nie myśleć za bardzo do przodu. Może to jest sposób na przeżycie najgorszego czasu. Tylko trudno jest nie myśleć o tym co będzie, jak dalej żyć i szukać małych celów do realizacji. 
-----
Moja Oleńka (41tc) *+21.09.2012

Re: Szukanie sensu zycia
atusia13  
13-12-2012 20:06
[     ]
     
Zgadzam się fiszka w zupełności. My także nie planujemy niczego na zapas. 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora