dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ROZMOWY O WIERZE
Nie jesteś zalogowany!       

Bóg tak chciał
Mimbla7  
23-06-2011 10:58
[     ]
     
Nie rozumiem, jak można na grobie dzieci wyryć taki napis ( a już kilka razy go spotkałam). Absolutnie nie zgadzam się na takiego Boga, który chce śmierci niewinnych dzieci. Kierując się tą logiką możnaby też zamieścić taki napis np na bramie Auschwitz. Jak można wierzyć w Boga, który byłby tak okrutny, to już lepsza jest chyba świadomość, że nie wszystko jest w jego mocy... Co o tym myślicie?
Mama Emilka (12.08-19.10.2010) i Dziewczynki (18 tc) 
Mimbla7

Re: Bóg tak chciał
Diana  
23-06-2011 11:13
[     ]
     
A ja myślę że wszystko jest w Jego mocy ...może napis nie do końca trafny ale właściwie mogłabym sobie tłumaczyć to w ten sposób że tak Bóg tak chciał bo chciał dobra i zbawienia dla moej córki. Ma dla każdego z nas Plan najlepszy z mozliwych więc to musiało być najlepsze rozwiązanie ( moja córka odeszła bez przyczyny , nie mogę "obwinić" lekarza czy genu więc moze dlatego łatwiej mi to tak wytłumaczyć) mimo że ja widzę to inaczej po ludzku i nie pojmuję to wierzę że w odejściu mojej córki jest cel. Poza tym skoro wierzymy że nasze dzieci są w niebie , u Boga to kwestią czasu jest spotkanie z nimi i musimy robić wszystko aby nasze żeycie ziemskie nam na to pozwoliło. Jdna z mam ma w podpisie wszystko jest łaską ( mama ani chyba ale nie pamiętam dokładnie ) i jakby się tak nad tym zastanwoić to tak jest , śmierć jest łaską której nasze dzieci doświadczyły wcześniej niż my.

A jeśli chodzi o Auschwitz to stworzyli ten obóz ludzie i zło któe było w nich a nie Bóg , Pan dał nam wolną wolę i od nas zależy czy będziemy ja wykorzystywać dobrze czy źle to tak jak mówienie :
"Jesteś Bogiem a pozwiliłeś żeby Twój Syn zmarł na krzyżu w cierpieniu .... co to z Ciebie za Bóg ? "

Trzymaj się ciepło .
Z modlitwą Diana. 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Bóg tak chciał
Natalia.k  
20-10-2014 21:29
[     ]
     
Ja kiedyś byłam wierząca, a teraz już w nic nie wierzę... "Bóg tak chciał" - może i tak, bo przecież ani ja ani mąż, ani nikt kto kochał Alę choć w części tak mocno jak my. Więc może jeśli ten Bóg istnienie, to właśnie on tego chciał, bo na pewno nie my! Ja nie umiem już chodzić do kościoła, modlić się ani słuchać na jego temat, a jeśli ktos mi mówi, że powinnam się cieszyć, że Bóg mi ją dał, że mogłam cieszyć się ciążą, przeżyć poród i przez prawie rok tulić swoje dziecko w ramiona, to mnie tylko złość ogarnia. Tak - mogłam dowiedzieć się jak bardzo można kochać i dowiedziałam się jak bardzo można cierpieć, tak bardzo, że aż trudno oddychać. Więc gdzie jest ten Bóg pytam????? I dlaczego nam to zrobił? 
"Dla swiata bylas czastka,dla nas calym swiatem..."
mama Alusi 24.06.2013- 5.06.2014
I Ninki ur.30.08.2015-24.05.2016
http://alusia-mojamilosc.blogspot.com/?m=

Re: Bóg tak chciał
mikew  
23-06-2011 11:17
[     ]
     
Ja tak sobie myślę, że może Bóg sprawę widzi inaczej i to dlatego to wszystko się dzieje, może dla Boga jest to właśnie coś wyjątkowego, a dla matek cierpienie, a On nie wie dlaczego matki tak cierpią skoro ich dzieci idą do nieba?
Ciężko to wszystko zrozumieć. 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/

Re: Bóg tak chciał ???!!!
betka(Wolska)  
23-06-2011 13:41
[     ]
     
ja też w to nie wierzę ,że Bóg ten dobry, miłosierny i Najlepszy z Ojców może być tak okrutny ,żeby odbierać nam dzieci. Bo po co miałby nam je dawać????
nigdy w to nie uwierze ,i nie chcę uwierzyć ,że taki był Boży plan.
Takiego Boga musiałabym odrzucić. 


Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Beatki
Diana  
23-06-2011 14:04
[     ]
     
No więc jeśli nie wierzysz w takiego Boga to w jakiego ? W jaki sposób "tłumaczysz" sobie ( o ile tłumaczysz) śmerć dziecka a moze poprostu zaakceptowałaś to i żyjesz dalej ? Kogo w takim razie za śmierć mojego dziecka( bo nie pamietam twojej historii , nick tak ale historii nie , za dużo mam na tym forum :( )mam "obwinić " ? Los ? Nie wierzę że moim życie kieruje los , jak w totolotka ....

Pozdrawiam ciepło . 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Beatki
aga72_sa  
23-06-2011 17:52
[     ]
     
A musisz w ogole kogoś winić? Ja nie winię nikogo o odejście mojej Córeczki, choc miałabym z tysiąc powodów. Myslę, że byłoby mi znacznie ciężej. Nie ma sensu szukac winnego. Też nie wierzę, że Bóg tak sobie siedzi, gdzieś tam na górze i myśli - o dziś tej zabiorę dziecko. A niech sobie pocierpi. Jesli można, to polecam Chatę w. Younga. W jakiś sposob tłumaczy wolę Boga i sens cieprpienia, jeśli ono w ogóle ma sens.
Pozdrawiam ciepło 
Agnieszka - mama Aniołka Kingusi, Adriana lat 19 i Miłosza - 4 latka.
Oto prawda o człowieku - istnieje dlatego, że ma duszę. A.de Saint-Exupery
http://kingakosiewicz.pamietajmy

Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Beatki
Diana  
23-06-2011 18:42
[     ]
     
Agnieszko dlatego napisałam "obwinić" w cudzysłowiu bo moze nie każdy ale napewno wiekszość na "świeżo" takiego winnego szuka. I ja też nie napisałam że Bóg zabiera nam dzieci myśląc o dziś zabiorę dziecko tej a jutro tamtej tylko że w śmierci naszych dzieci jest jakiś cel który zwyczajnie po ludzku trudno nam przyjąć i zrozumieć. 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)
Ostatnio zmieniony 23-06-2011 18:44 przez Diana

Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Beatki
betka(Wolska)  
24-06-2011 08:22
[     ]
     
w śmierci naszych dzieci jest jakiś cel????
wybacz ,każdy to sobie tłumaczy w jakiś sposób i wiem ,,,,,,ze na początku przynosi ulgę myślenie , że "Bóg tak chciał" i nasze dzieci trafiają do lepszego świata i być może tak jest.
Ja jednak myślę ,że śmierć naszych dzieci to czasem ślepy los , okrutny przypadek lub jakieś niedopatrzenie lekarza lub nieświadomość mamy.
U mnie minęło już sporo czasu, bo 6 lat. Moje dziecko zmarło w 36 tc w moim brzuchu. Nie pogodziłam się z tym i nie przeszłam nad tym do porządku dziennego wciąż ją opłakuje
wciąż myślę, że mogła żyć gdybym pojechała do szpitala trochę wcześniej.
I nie wierzę w to że Bóg "używa" naszych dzieci jako narzędzi do przekazania nam jakiejś wiadomości, wskazania drogi, kary za grzechy,"że tak było lepiej" itp. itd.
Ponieważ nasze dzieci to nie były przedmioty, które można dać i zabrać, ale osobne istnienia w które On musiał tchnąć życie.
To jest moje prywatne zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.
Pozdrawiam 


Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Beatki
Agik  
24-06-2011 15:21
[     ]
     
Nie chcę się mądrzyć,ale...cyt.:"Bo śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących"/Mdr 1,13/ 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.

Ostatnio zmieniony 24-06-2011 15:22 przez Agik

Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Beatki
Diana  
24-06-2011 17:16
[     ]
     
Po pierwsze Beatko oczywiście że może sz meić swoje zdanie po drugie nie widzę powodu do irytacji ( a taki odczuwam ton w twoich wypowiedziach) , nie próbuje cię przkonać nigdzie do swoich racji poprostu piszę jak ja to widzę. I jak napisałam w swoim pierwszym poście tutaj
" może opis nie do końca trafny ale ja to sobie tak trochę tłumaczę (...) " i nie przynosi mi to ulgi jak wywnioskowałaś a raczej sprawiło że przez 4 lata prawie nei chodziłam do kościoła i Boga miałam całkowicie gdzieś , nie zdjęło to też ze mnie poczucia winy .... a jeśli chodzi o "cel" to JA sądze że nic nie dzieje się bez przypadku i widzę że śmierć moejej córki miała cel , nie widzę tego w kategorii kary. I jak najbardziej nasze dzieci to nie przedmioty a ludzie.

I do Agik , odnośnie cytatu , oczywiście że Bóg nie chciał śmierci człwoieka i jego zguby to człowiek sam doprowadził do wygniania z raju. I nie rozumię troche dalczego ten cytat tu umieściłaś.Jeśli z racji opisu bo Bóg tak chciał ? to nie do końca wydaje mi się trafny cytat ( oczywiśćie niby jest logiczna odpowiedź " bo śmierci Bóg nei uczynił) dlatego że mogę znaleźć ci w Piśmie Świetym cytat który mówi że to Bóg powiłuje nas do życia wiecznego i nei znamy dnia ani godziny czyli odchodzimy wtedy kiedy On o tym zdecyduje. A nei chodzi o rzucanie się cytatami z biblii."Pomądrzyj" się trochę i napisz o co dokładnie ci chodziło ( chętnie poczytam i podyskutuję :) ).

I żeby nie było nie namawiam nikogo do "wizji" mojego życia poprostu chcę poznać innych mam po stracie .

Z modlitwą Diana. 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Bóg tak chciał ???!!!
Wera  
24-06-2011 20:24
[     ]
     
Witam!
Wczoraj słyszałam takie kazanie, które dało mi trochę do myślenia. Bóg powołał Mojżesza aby wyprowadził lud Izraela z Egiptu (Ks. Wj). Przejście przez pustynię trwało 40lat (ksiądz wspomniał, że można ją pokonać pieszo w 3 miesiące). Oni szli 40 lat w czasie których Bóg wystawiał ich na próby..., ale nie pozostawał obojętny wobec nich w kryzysowych sytuacjach (dał im wodę, pożywienie, ustrzegł od jadu węży, w końcu dał 10 przykazań)
Może nasze życie to taka pustynia i w ciągu tej drogi też jesteśmy wystawiani na próby, które nam uzmysławiają nasze słabości, oddalają i zbliżają do Boga wzmacniają naszą wiarę, dają pokorę. Często mówimy że jesteśmy "nowym" człowiekiem...
Gdzie szukać odpowiedzi czy Bóg akurat tak chciał nas doświadczyć(?), czy było to wynikiem biegu rzeczy, przypadku czy innych okoliczności.
Ja pogodziłam się z moją stratą, nie obwiniam i nie szukam winnych, było ciężko. Trudno mi też uwierzyć że Bóg chciał mojego cierpienia, rozpaczy, łez... 
mama
Aniołka(25.04.2005r. 8tc)
Helenki ur-zm.25.03.2009r.36tc
Iskierki(20.02.2012r. 7tc) i ziemskiej trójeczki

Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Diany
aga72_sa  
24-06-2011 22:52
[     ]
     
Kochana Diano, śmierci dziecka nie da się po ludzku przyjąć i zrozumieć. Przynajmniej ja nie potrafię, ale to jest moje osobiste odczucie. Nie każdy musi się ze mną zgadzać. 
Agnieszka - mama Aniołka Kingusi, Adriana lat 19 i Miłosza - 4 latka.
Oto prawda o człowieku - istnieje dlatego, że ma duszę. A.de Saint-Exupery
http://kingakosiewicz.pamietajmy
Ostatnio zmieniony 24-06-2011 22:52 przez aga72_sa

Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Diany
Diana  
25-06-2011 00:19
[     ]
     
Ja też po ludzku tego nie ogarniam , pomaga mi wiara ...i tak pisaliśmy tu cytatami i mówiliśmy o tym że Pan Bóg nie chce dla nas cierpienia to przypomniał mi się jeszcze jeden cytat z Apokalipsy:
"tych których kocham, doświadczam (...) "

Podrawiam z modlitwą Diana 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)
Ostatnio zmieniony 25-06-2011 01:32 przez Diana

Re: Bóg tak chciał ???!!! do Diany
betka(Wolska)  
25-06-2011 08:01
[     ]
     
Nie wiem dlaczego w moich postach wyczuwasz irytację- ja mam dokładnie takie samo odczucie w przypadku Twoich wypowiedzi.
Być może znajdujemy się na całkiem innych etapach w swoim życiu.
Ja po stracie nie odwróciłam się od Boga , a wręcz przeciwnie. A teraz po latach jak patrze na moje dzieci to myślę ,że coś tu jest cholernie nie w porządku, że nie biega z nimi moja córka.
I jest bardzo nie w porządku, że ich dzieciństwo jest też naznaczone moim cierpieniem, wielkim strachem i tęsknotą.
I pomijając wszystkie cytaty i mądrości ,których jest w Biblii mnóstwo i które jak wiemy można interpretować na wiele sposobów i wiele znaczeń.
Istotą Boga jest MIŁOŚĆ.
Więc jak On mógłby skrzywdzić najbardziej bezbronne i najbardziej niewinne z istnień ludzkich????
pozdrawiam 


Re: Bóg tak chciał ???!!! do Diany
Agik  
25-06-2011 21:40
[     ]
     
Myślę,że nie mógłby;tak już bez cytatów. :-))) 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.

Ostatnio zmieniony 25-06-2011 21:40 przez Agik

Re: Bóg tak chciał ???!!! do Diany
Mama Aleksandra  
29-07-2011 16:31
[     ]
     
Witaj. czytam Wasze posty i szukam odpowiedzi na znane Wam pytania. ja jestem 19 dni po smierci mojego synka . Chociaz uporczywie sie bronie przed uzywaniem slowa strata - trzymam sie kurczowo tego ze on jest ze mna, ze mnie widzi, czytam mu bajeczki i mowie do niego. Nie wiem czy to obled. Nie wiem czy Bog chcial mi go zabrac - na poczaku tak myslalam - modlilam sie od zajascia w ciaze od zdrowie dla dzieciatka. Po przedwczesnym porodzie poprosilam o wsparcie modlitwene i okazalo sie ze modli sie za mojego synka grupa pewnie ok tysiaca osob jesli nie wiecej. Codziennie. I ja tez codziennie ustawialam (w myslach i modlitwie) anioły stroze przy inkubatorze. I przez 39 dni czulam opieke. Syenk umarl w 40 dniu przes wstrzas septyczny. Czy Bog tak chcial? czy to blad lekarzy? Dlaczego nie wysluchal moich próśb i próśb modlacych sie za niego osob? Pomozcie rozwiklac zagadke - Bog czy ludzie doprowadzili do tego, ze nie moge przytulic syneczka i pocalowac go w nosek.... 
Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11,
Kocham Ciebie Syneczku
http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php
     
Oto cała prawda o człowieku - istnieje dlatego, że ma duszę. A. de Saint-Exupery 
Agnieszka - mama Aniołka Kingusi, Adriana lat 19 i Miłosza - 4 latka.
Oto prawda o człowieku - istnieje dlatego, że ma duszę. A.de Saint-Exupery
http://kingakosiewicz.pamietajmy

Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Beatki
Diana  
26-06-2011 23:51
[     ]
     
Nie ma we mnei irytacji :) Podoba mi się dyskusja i tyle . Co do etapów zycia może masz racje tylko nei rozumię bo napisałaś że zaufałaś mocniej a mówiesz że coś jest cholernie nie tak że nie am twoejj córki z innymi twoimi dziećmi tu na ziemi. Nie rozumię trochę tego poza tym jak napisałaś BÓG jest miłością i z tym zgodzę się z tobą w 100 % tylk dlaczego więc poświęcił swojego Syna , patrzył na jego cierpienie , cierpienie jego matki (Maryi) .... dość z cytatami , masz racje można je interpretować różnie w zależności od osoby i sytuacj jednak jak już napisałam wcześniej "tych któych kocham dośwaidczam" i tu można to interpretować w jeden sposób ( a może się mylę , chętnie posłucham innych opinii ). Ktoś może napisać a ja w to nie wierze mój Bóg taki nie jest ... ale jeśli jesteś katoliczką /kiem , chrześcijanką/inem to Biblia jest dla nas wierzacych drogowskazem a Kościół Jego wspólnotą i wyraźnie mówią że Pan Bóg ma dla nas wiernych plan boży i tylko czeka na nas aż my pozwolimy Mu go zrealizować..... może zboczyłąm troche z tematu ale odnoszę się to tego że śmierć mojej córki dla mne nie była przypadkiem , splotem okoliczności ....Pan Bóg wie co robi.

Z modlitwą i bez irytacji Diana :) 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Bóg tak chciał ???!!! do Diany
mama_wiktorka  
28-06-2011 22:49
[     ]
     
Diano, podziwiam Cię,że się pogodziłaś ze stratą Twojego dziecka i że jest w Tobie tak dużo wiary. Mi wiara pomogła na początku, tak sobie tłumaczyłam,że moja tragedia nie stała się ot tak. Bóg miał wobec mnie jakiś plan.O synku myślałam i czasem myśle,że jest jemu w niebie b. dobrze i bawi się z aniołkami i że jest jemu tam lepiej niż by było tu na ziemi. Jednak ta ludzka strona jest najgorsza, bo nie mogę znieśc,że mojego ślicznego synka nie ma przy mnie i czasem powstrzymuję się, nie myślę głębiej o tym co mnie spotkało żeby nie zwariowac.
Bóg jest miłością- zezwala na cierpienie ale nie chce aby ludzie cierpieli, tak powiedział kiedys ksiądz...
Ludzie odchodzą,śmierc jest nieunikniona ale takie małe dzieci,które miały dac radośc rodzicom? Po co to się dzieje? Ja się z tym nie mogę pogodzic, chociaż czasem bym chciała.Jat Tobie to się udało? Ciągle pozostaje ta tęsknota. Bóg tak chciał, On decyduje o wszystkim, jednak ja takich tragedii nie jestem w stanie zrozumiec. 


Re: Bóg tak chciał ???!!!
Mama Aleksandra  
29-07-2011 16:33
[     ]
     
Mamo Wiktorka,
czuje dokladnie jak Ty> podpisuje sie pod kazdym Twoim slowem.
Mama Aleksandra Wiktora :)


mama_wiktorka napisał(a):
> Diano, podziwiam Cię,że się pogodziłaś ze stratą Twojego dziecka i że jest w Tobie tak dużo wiary. Mi wiara pomogła na początku, tak sobie tłumaczyłam,że moja tragedia nie stała się ot tak. Bóg miał wobec mnie jakiś plan.O synku myślałam i czasem myśle,że jest jemu w niebie b. dobrze i bawi się z aniołkami i że jest jemu tam lepiej niż by było tu na ziemi. Jednak ta ludzka strona jest najgorsza, bo nie mogę znieśc,że mojego ślicznego synka nie ma przy mnie i czasem powstrzymuję się, nie myślę głębiej o tym co mnie spotkało żeby nie zwariowac.

> Bóg jest miłością- zezwala na cierpienie ale nie chce aby ludzie cierpieli, tak powiedział kiedys ksiądz...

> Ludzie odchodzą,śmierc jest nieunikniona ale takie małe dzieci,które miały dac radośc rodzicom? Po co to się dzieje? Ja się z tym nie mogę pogodzic, chociaż czasem bym chciała.Jat Tobie to się udało? Ciągle pozostaje ta tęsknota. Bóg tak chciał, On decyduje o wszystkim, jednak ja takich tragedii nie jestem w stanie zrozumiec. 
Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11,
Kocham Ciebie Syneczku
http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php
     
tak, kochana Diano -uwierzyłam mocniej- po śmierci córki, ale teraz po paru latach i wtedy były takie momenty, że czułam bunt wobec losu i wobec Boga - jeśli prawdą jest ,że straciliśmy dzieci za jego przyczyną. Zawsze jednak wracałam do Boga bo w głębi duszy wierze ,że to nie On zdecydował o losie mojego dziecka.
To nie On skazał moją córeczkę na śmierć.
To nie On pozwolił jej umierać powoli i być może w cierpieniach w miejscu ,gdzie podobno dziecko jest najbezpieczniejsze a tak naprawdę to miejsce -mój brzuch stało się dla mojego dziecka śmiertelną pułapką.
Nie wierzę, że mógłby być dla Niej tak okrutny.
I nie chodzi tu o mnie o moje cierpienie .
Ale chodzi mi o moją córkę ,która była osobnym istnieniem, dzieckiem bożym, człowiekiem , córką , wnuczką ,siostrą, kuzynką........ 


Re: Bóg tak chciał ???!!!0do Beatki
Mama Aleksandra  
29-07-2011 16:17
[     ]
     
A znalazlas juz cel i sens? ja tez chce wierzyc ze krotkie zycie naszych malenstw mialo sens - moj synek umarl 19 dni temu, zachodze w glowe o co Bogu chodzilo? czy na pewno to Bog - czy moze wolna wola ludzi (lekarzy). Nie moge rozwiklac tej zagadki - gdzie wolna wola ludzi krzyzuje sie z wola Boga..... 
Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11,
Kocham Ciebie Syneczku
http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php
     
przede wszystkim wielkie słowa żalu i współczucia z powodu śmierci Twojego Dzieciątka. Przykro mi ,że do nas dołączyłaś. Ale z drugiej strony - dobrze ,że tu trafiłaś - tu zawsze znajdziesz wsparcie i zrozumienie. Mi osobiście bardzo to forum pomogło.

a jeśli chodzi o cel i sens cierpienia naszych dzieci to ja niestety go nie znalazłam- jak pisałam we wcześniejszych postach nie wierzę ,że Bóg (który jest miłością) mógłby być tak okrutny.
Ale wierzę , Ze nasze dzieci - bezgranicznie szczęśliwe biegają po niebiańskich łąkach i wyczekują na nas.
I WIEM na pewno ,że nas tu wspierają i nam pomagają bo mam na no wiele dowodów.

Światełka dla Oluśia (*)(*)(*)(*)(*)
a Ciebie mocno przytulam i zapewniam o moim wsparciu. 


Re: Bóg tak chciał
EwelinaW  
30-06-2011 23:35
[     ]
     
Ja uważam, że "Bóg tak chciał". Jaki czas przeznaczył dla nas na pomieszkanie na Ziemi? Jaki cel miał w naszym życiu?
Dla mnie moje dziecko, wyjątkowe, zostało mi dane przez Boga właśnie. Mógł nie dać w ogóle, prawda? dał mi radość z poczucia macierzyństwa. A mojemu dziecku? Dał mnie. I dał szybkie życie wieczne. Po to żyjemy. Żeby "zasłużyć" na raj. Moje dziecko miało to szczęście, że trafiło Tam szybko.

"Bóg tak chciał"...Wydaje mi się też, że to pewne uproszczenie. tak się utarło mówić, ale po krótce,bez zagłębiania się w cel Jego "chęci".

Szukanie winnego, to chyba normalny proces w czasie żałoby. A jak brak fizycznych przyczyn, to zostaje kto? Bóg.

Ja Mu dziękuję choć za ten króki czas spędzony z moja córką.

Mama Królewny Zuzi(*)
Księżniczki Natalki
i..................:)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
"Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."

Re: Bóg tak chciał
Diana  
01-07-2011 01:32
[     ]
     
Wiktorkowa mamo ...czy się pogodziłam .... tak raczej tak pogodziłam się z tym że Karoliny nie ma z nami choć nie znaczy to że nie tęsknie za nią, płaczę wieczorem zasypiając albo kiedy słucham jak chłopcy śpią ( chrapią okrrrrropnie) i myślę sobie wtedy że brakuje jeszce jednego oddechu , myślę o niej codziennie i mam jeszcze czasami żal ... i wtedy się modlę i proszę GO żeby dał ulgę i zrozumienie ... Ewelina tak łądnie napisała że to takie uproszczenie " Bóg tak chciała ... " bo nie zawiera w wszystkiego tego czego powinno i można osądzić Boga o jakiś sadyzm skoro zabiera tyle dzieci ... jedno co wiem napewno to muszę zrobić wszystko co w mojej sile aby było mi kiedyś dane ją spotkać to mi pożądnego kopa kiedy nie mam siły się ogarnąć...
Beatko przykro mi z powodu śmierci twojej córeczki i tego ze cierpiała .... moja Karolina poprostu zasnęła , bez przyczyny ( żadnych wad genetycznych , żadnego wypadku) serduszko przesgtało bić ....

Z modlitwą Diana 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)
Ostatnio zmieniony 01-07-2011 01:33 przez Diana

Re: Bóg tak chciał
Mamona  
01-07-2011 10:37
[     ]
     
To banalna odpowiedź na trudne pytanie.


Na trudne pytania nie ma łatwych odpowiedzi.
Nie ma jednoznacznych odpowiedzi. 


Re: Bóg tak chciał
Ewa41  
01-07-2011 16:29
[     ]
     
Nie ogarniam i nie obejmuję rozumem pewnych spraw...napisałam na pomniczku córeczki "Jezu ,ufam Tobie".
Nie podobał mi się nigdy napis - "Bóg tak chciał".
Szarpało mną ,gdy czytałam niektóre napisy-nie mam w sobie zgody na pewne utarte zdania...
Ewa41 mama Agnieszki(*) 


Re: Bóg tak chciał
mama_wiktorka  
04-10-2012 16:29
[     ]
     
Bóg tak chciał--- mnie też ten napis bolał na grobach, a co mówic na małym grobku dziecka.
Jedan postanowiliśmy z mężem po jakim czasie od straty właśnie to napisac na grobku naszego ukochanego synka.
Akurat nam pomogła wiara ( i nadal pomaga) w tym ogromnym bólu, jakim jest strata dziecka.
Nadal tego nie rozumiemy, po co, dlaczego tak się stało. Serce boli każdego dnia, szzcególnie jak widzę małe dzieci, ale wiara w to,że po śmierci jest życie i spotkamy naszego synka, dodaje mi choc troche sił w tym zyciu.
-Bóg nie chce żeby ludzie cierpieli, jednak dopuszcza cierpienie- tak mi kiedyś powiedział zakonnik.
Ja jestem pewna,że moje dziecko nie było po nic, było po Coś, nie jestem w stanie tego zrozumiec,skoro jego straciłam.
Kiedys koleżanka, która była ze mną w ciąży powiedziała,że tak mi współczuje, 9 msc na nic (straciłam synka w 9 msc ciąży). Ja nie uważam,ze to było na nic, ja czuję,że mam synka- aniołeczka w niebie, który codziennie jest przy mnie i mężu.
Na koniec przytoczę słowa z Pisma Sw, które mnie poruszyły:

" Znałem cię jeszcze zanim się począłeś [ Jr 1, 4-5 ]."

Wiktorek 21.04. 2011 {*} {*} {*}
Kocham Cię Aniołku. 


Re: Bóg tak chciał
berberys  
25-02-2013 19:51
[     ]
     
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i pozwolę sobie zabrać głos w tym temacie chociaz nikt tu dawno nie pisał.Ja nie zgadzam sie ze stwierdzeniem ze Bóg tak chciał bynajmniej w moim wypadku.Mój syn miał 17 lat został skatowany przez rówieśników po trzech dniach pobytu w szpitalu zmarł.Bóg jest miłością kochał Kamila i nie chciał jego śmierci.To szatan który opanował tych chłopców którzy katowali mi syna przyczynił się do jego śmierci.Dodam też że lekarze nie dopełnili pewnych czynności ratowania życia nie wykonali podstawowych badań rezonans magnetyczny.Ja wiem że śmierc Kamila nie była wolą Boga.Bóg teraz widzi mnie cirpiącą i od Boga dostaje siły by nadal żyć i chociaż płaczę codziennie to wiem że Bóg nie chciał śmierci Kamilka. 
Barbara Borowiec

Re: Bóg tak chciał
zgrywus  
26-02-2013 10:10
[     ]
     
Masz rację, Bóg na pewno tego nie chciał. Strasznie mi przykro z powodu tego co spotkało Twojego Synka, nie mam słów wobec takiego okrucieństwa. Bóg wiele może, ale dał ludziom wolną wolę i jeśli ktoś niewłaściwie z niej korzysta np.krzywdzi drugiego, to On nie może go zatrzymać, tzn.może i by mógł, ale wtedy nie moglibyśmy tego nazwać już wolną wolą. Określenie "Bóg tak chciał" dotyczy raczej dzieciaszków, które usnęły pod sercem, gdzie żaden lekarz nic nie zawinił i nikt nie mógł tego przewidzieć. Wówczas odejście dziecka można określić wolą Boga. Niezrozumiałą, ale musimy ufać, że to miało sens i kiedyś to pojmiemy.
Pozdrawiam Basiu. Życzę siły, wiary i choć teraz to wydaje się niemożliwe radości i spokoju. 


Re: Bóg tak chciał
berberys  
26-02-2013 20:15
[     ]
     
Zgadzam się z Tobą całkowicie Bóg dał nam wolną wolę i nie może ingerować w nasze postępowanie.Mnie najbardziej boli ta bezsensowna śmierć mojego ukochanego synka,był zdrowy kochał życie i mu je odebrano.Nie liczę na sprawiedliwość tu na ziemi ale zabójcy odpowiedzą przed bogiem bo przecież 5 przykazanie nie zabijaj mówi nam o tym że życie mamy szanować.Jest mi tak bardzo żle na tym świecie teraz.Nic już nie jest ważne.Bardzo jest nam wszystkim ciężko żyć po śmierci naszych ukochanych dzieci.Dziękuję Zgrywusko za dobre słowa ja tylko na tym forum mogę się wyżalić i jestem tu codziennie żyję wśród rodziców po stracie to nic że wirtualnie ale tu mi jest lżej tu mnie ktoś rozumie.tu jest teraz moje życie innego nie mam. 
Barbara Borowiec

Re: Bóg tak chciał
malgos  
02-10-2013 13:15
[     ]
     
Gdy czytam Wasze historie, serce mi pęka i łączę się w bólu.

Czytałam wypowiedzi w wątku i tak jak przedmówczyni uważam, że nie wszystko jest dziełem Boga. Nasz obecny świat to raczej nieustanna walka dobra ze złem, zarówno w nas samych jak i w naszym otoczeniu. Może więc część chorób czy wypadków pochodzi od ciemnej strony mocy a Bóg stara się nam pomagać i dawać narzędzia aby z tym walczyć i niestety nie zawsze mu się udaje?
Miałam niedawno wypadek i tak to sobie właśnie tłumaczę, że to szatan nie chciał abym wzięła udział w zaplanowanych na kilka dni później działaniach. A Bóg pomógł przetrwać trudne chwile i poskładał do kupy.

pozdrawiam
Małgosia 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora