dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ROZMOWY O WIERZE
Nie jesteś zalogowany!       

"Rok Hioba" Tygodnik Powszechny, (podtytuł "skąd cierpienie i nieszczęście")
ewamonika1  
28-12-2005 10:36
[     ]
     
link do artykułu

http://wiadomosci.onet.pl/1303121,240,1,1,kioskart.html

fragment:

"Co można powiedzieć kobiecie, która straciła dziecko?

– Zachowywać się jak przyjaciele Hioba: być i milczeć.

– Ale wreszcie trzeba coś powiedzieć.

– Wtedy sięgnąć do słowa, które jest od Boga, nie od nas. Opowiedzieć chociażby o Jezusie towarzyszącym uczniom do Emaus. Tym ludziom zawalił się cały świat. Wszystko, czemu poświęcili ostatnie lata, zostało brutalnie zamordowane. Teraz kroczą prostą drogą do niewiary. I nawet nie wiedzą, że idą razem z Jezusem.

Olśnienie przychodzi zawsze po czasie. W Księdze Wyjścia jest opowieść o tym, jak Mojżesz chciał zobaczyć Boga. Bóg odpowiada, co czasem tłumaczy się dosyć zabawnie: “Zobaczysz Mnie z tyłu”. Ale tu nie chodzi o plecy. Autor natchniony użył słowa, które oznacza przejście: “Zobaczysz Mnie, gdy przejdę, minę cię, z perspektywy czasu”. Często w trudnych chwilach myślimy, że Boga nie ma – albo w ogóle, albo tu i teraz. Dopiero po czasie widzimy, jak był blisko".


e. 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/

Ostatnio zmieniony 30-12-2005 11:07 przez ewa

Re: "Rok Hioba" Tygodnik Powszechny, (podtytuł "skąd cierpienie i nieszczęście")
zorka  
30-12-2005 10:28
[     ]
     
Ironia losu, co?
Zobaczyć po czasie.
Boże, o ileż lżej by mi było widzieć cię teraz. 


Re: "Rok Hioba" Tygodnik Powszechny, (podtytuł "skąd cierpienie i nieszczęście")
malgos  
27-08-2006 20:42
[     ]
     
Ciekawy artykuł.

"Uczynić z cierpienia coś sensownego. Mimo bólu pozostać człowiekiem, który kocha. (...) Bóg będzie nas sądził z naszego dobra." 


Re: "Rok Hioba" Tygodnik Powszechny, (podtytuł "skąd cierpienie i nieszczęście")
maryś  
28-08-2006 17:10
[     ]
     
Ciekawy artykuł. Myślę, że jest w nim wiele prawdy. Nie jest łatwo przyjmowac cierpienia. Jeszcze trudniej "uczynić z cierpienia coś sensownego. Mimo bólu pozostać człowiekiem, który kocha."
Każdego dnia człowiek wstaje z łóżka i czuje cięzar na piersi... trzeba z nim wstać i iść... zająć się mężem, domem, codziennymi obowiązkami - już zawsze z tym ciężarem.
Trzeba jednak po przebudzeniu powiedzieć sobie jasno - nie wstaję sama... obok mnie idzie Jezus i niesie krzyż razem ze mną - stawia mi Szymona z Cyreny w postaci różnych życzliwych osób... Czasami tak jak z Hiobem tak i ze mną są przyjaciele. Czasem milczą czasem starają się coś powiedzieć, ale co najważniejsze są... Oprócz ciążaru jest nadzieja. Płynie ze Zmartwychwstania... Jezus mnie kocha, policzył wszystkie moje włosy, On nie łamie trzciny nadłamanej... Mimo bólu po stracie mojej córeczki - wierzę! Chcę żyć tak, by kiedyś utulić swoją córkę w ramionach... 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora