dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ROZMOWY O WIERZE
Nie jesteś zalogowany!       

ewangelia z ostatniej niedzieli
ewamonika1  
28-06-2005 14:48
[     ]
     

"Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien" (Mt 10, 37).

Czy taka wiara wg Was jest w ogóle możliwa?
Wg mnie bardzo trudne i bardzo wymagające zdania.

E.  
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


Re: ewangelia z ostatniej niedzieli
natkaszczerbatka  
28-06-2005 23:57
[     ]
     

Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale chyba to możliwe. I nie o taką zwykłą, ziemską miłość chodzi, tylko miłość absolutną. Są takie teorie, które mówią, że miłość do członków własnej rodziny do miłość do samego siebie, do własnych genów. Taka ziemska, cielesna, instynktowna. A miłość do Boga to miłość do ducha, do absolutu, miłość nadprzyrodzona, które zawsze była, jest i będzie. Nie potrafię tego wytłumaczyć ... Jej wielkości nie można porównywać z miłością ziemską ...

Ale dzięki temu co się stało, mogę teraz kochać moje dzieci taką miłością, moje dzieci są teraz cząstką Istoty Absolutnej, nie mają ciała, nie mają moich genów -
i nikt się nie może do mnie przyczepić ...  


Re: ewangelia z ostatniej niedzieli
zorka  
01-07-2005 09:27
[     ]
     
Chyba nie umiem tak kochać Boga... Przykro mi bardzo. 


Re: ewangelia z ostatniej niedzieli
basiamamalaury  
02-07-2005 02:24
[     ]
     

Nie rozumiem
Wszystko mozna odpowiednio wytlumaczyc, ale dla mnie jest to nadinterpretacja...
Jesli bog jest miloscia i sprawiedliwoscia... to nieisnieje. Bo ani milosci ani sprawiedliwosci nie ma juz w moim zyciu.
Jest katem i oprawca. Testuje nas jak labolatoryjne myszy.
Za co mam go kochac?

Milosc wynikajaca ze strachu nie odpowiada mi. 

Basia mama Laury Czarodziejki (ur. 14.07.2001 zm. 22.09.2004)

Antosia (6 lat) i Marysi (2 lata)

Re: ewangelia z ostatniej niedzieli
natkaszczerbatka  
02-07-2005 13:57
[     ]
     

nie znam się, ale chyba taka miłość nie wynika ze strachu. Może z zaufania? Nie wiem, ale wolę jednak mieć coś na czym mogę sie zawsze oprzeć, kogoś do kogo zawsze mogę się zwrócić ... żadna istota ludzka na to nie zasłużyła wg mnie. Człowiek jest nieprzewidywalny i nie można mu aż tak bardzo zaufać. Mam na myśli ufność asbolutną i nieskończoną. To opoka, podstawa - bez której nie byłoby nic.
Energia bez której byłaby nicość i nie mogę żadnej ludzkiej istoty stawiać wyżej ponad tą Energie. Gdyby nie ta energia nie byłoby mojej córki, ani innych moich dzieci. Tylko śmierć i narkotyki.

Swoją drogę nie dziwię się Basi ... myślę że ma pełne prawo tak pisać.
Swoją drogą .. wiara w tą energię która jest ponad nami wszystkimi, naprawdę bardzo ułatwia życie ...
Sama doszłam do tego niedawno ... ja, kobieta "po przejściach" ...
 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora