dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ROZMOWY O WIERZE
Nie jesteś zalogowany!       

wolna wola
ks.Zbigniew  
05-05-2005 00:58
[     ]
     

Przepraszam, że dopiero dzis w nocy, ale .... czasami tak bywa.


Majka to ciekawe co piszesz, ale ?


Pojęcie uniwersalnego dobra, obiektywnego dobra nie wiem czy istnieje. Myślę, że filozofowie spieraja się na ten temat od wieków. Religie pewnie maja też różne zdania na ten temat. Może się mylę, ale tak mi sie wydaje.




Jeszcze jedna uwaga - " kochaj bliźniego jak siebie samego " to pradwa, że to przykazanie miłości. Ale ? Musimy pamiętać kto pisze dany tekst i do kogo. Nowy Testament czyli poszczególne księgi miały wtedy róznych adresatów. Tak przedstawione przykazanie miłóści jest zaczerpnięte z wielu nakazów i zakazów ze Starego Testamentu czyli adresatem są Żydzi. Natomiast według mnie to samo przykazanie miłości już w sposób bardzo jasny przekazuje św. Jan. Nazywany apostołem miłości. Co mówi Jan cytując oczywiście Jezusa " miłujcie się wzajemnie jak ja Was umiłowałem " czyli do końca. Nawet do bólu, śmierci itd. Nie egoistyczna miłóścią siebie.




Zgadzam się z tym, że jeśli ktoś jest egoistą to nie może miłować tak jak mówi Jezus. Do końca.




Dobro - dla katolika, lepiej może ucznia Chrystusa to osięgnięcie zbawienia. Czyli zjednoczenie z Bogiem w wieczności i to jest największe dobro. Wszystko inne powinno być podporządkowane temu.


Jeśli ktoś ma inny światopogląd, wyznanie, przekonanie inaczej będzie widzał dobro.





Na koniec to, że jesteśmy słabi i niedoskonali to wiemy. Nie trzeba nas przekonywać.


Według mnie Bóg nie po to dał nam wolną wolę, by nam pokazać, że jesteśmy słabi, że sobie czasami lub często nie dajemy rady itd.


Co w ten sposób Bóg miałby nam udowodnić ? To co i tak jest oczywiste.




Wolność to wybór, ale nie ślepy. Odpowiedzialny, przemyślany, roztropny, mądry itd.


Wierzę, że taką wolność proponuje Bóg każdemu z nas i On pragnie byśmy dokonali właściwego wyboru. Choć uszanuje inną moją decyzję, ale konsekwencje tego wyboru poniosę już ja sam.


I ja w takiego Boga wierzę.
 


Re: wolna wola
MAJ  
06-05-2005 15:30
[     ]
     

Wolna Wola i kierowanie sie nią, to jak się okazuje dla człowieka bardzo trudne zadanie. Nie bez powodu ks. Zbigniew odwoluje się do słów Jana Pawła II o wolnosci, że "jest nam ona zadana". Jest to zadanie, ktore nie tak łatwo realizować. Wolnośc nas zobowiazuje do własciwych wyborów, tylko skąd miec pewnośc, że podejmowana decyzja jest jedynie słuszna? I tu chciałabym usprawiedliwic ludzki egoizm. Postępowanie w zgodzie ze swoim sumieniem, dbanie o siebie i życie w zgodzie z samym sobą, pozwala na osiągnięcie spokoju wewnetrznego, a co za tym idzie otwarcia na innych, gotowosci do towarzyszenia im w ich trudnosciach. Ale myślenie o sobie to nie tylko zapewnianie sobie radosci, ale tez pozwalanie na przezywanie smutku, rozpaczy, bólu i nienawisci.
Ja jestem zwolenniczką jednego z zalożeń filozofii Kanta "postepuj tak, jak chcialbyś, żeby inni postepowali wobec ciebie" . To nas zobowiazuje do uwazania na drugiego człowieka.
Pan Bóg nie daje nam łatwych zadań, a jeszcze do tego zobowiazuje nas do kierowania sie w swoim postepowaniu miłością i wiarą w to że wszystko dzieje się w najlepszym dla nas czasie. To znaczy że wszystkie nasze tragedie też.
Zbyt często wydaje nam się że to co spotykamy na swojej drodze jest dla nas za trudne. ale pokonujemy te trudności, z siłą w ktorej posiadanie w sobie nikt w nas nie wierzy. Bogatsi w nowe doświadczenia.
Więc chyba wie co robi. " Wtedy kiedy nie widzimy jego śladów na piasku i wydaje nam się, że jestesmy sami, on niesie nas na rekach."
Jola 


Re: wolna wola
Majka  
06-05-2005 15:47
[     ]
     

Te trochę przewrotnie zadane przeze mnie pytania miały zachęcić do szerszej dyskusji i refleksji nad tym poważnym zagadnieniem.


Chciałam zwrócić uwagę, jak trudno współczesnemu człowiekowi, funkcjonującemu w różnych relacjach społecznych, obciążonemu obowiązkiem dbania o rodzinę, kierować się zawsze chrześcijańskimi kryteriami dobra w postanowieniach wolnej woli. Zgadzam sie, że każdy z nas indywidualnie, poczucie dobra rozstrzyga we własnym sumieniu ale często dzieje się tak, że to co w danej chwili wydawało sie dobre, w przyszłości może okazać się złe.


Wolność jest trudna, trzeba się jej uczyć ...(J P II).


Boli mnie jednak, gdy pomyślę, że w tak zadeklarowanym katolickim kraju jak nasz większość zachowań nacechowanych dobrem odbierana jest jako archaiczna, wręcz śmieszna. Funkcjonuje nawet stwierdzenia, że "jeżeli jesteś dobry to znaczy, że jesteś głupi". I niestety, takie opinie przeważają.
 


Re: wolna wola
Majka  
09-05-2005 17:04
[     ]
     

Chciałabym uzupełnić wysłany wcześniej post, bo czuję pewien niedosyt w odpowiedzi, być może niezbyt precyzyjnie pytałam.

Jan Paweł II ( bo na Niego teraz powołujemy sie najczęściej) w swoim nauczaniu o wolnej woli i wolności odwoływal sie do myśli wielu filozofów, m.in. Arystotelesa, św. Tomasza, Kanta. Czynił to by uświdomić nam jak istotną rolę pełnilo i pełni to zagadnienie w cywilizacyjnym i osobowościowym rozwoju człowieka. Ojciec Święty nauczył nas, że wolnośc to przede wszystkim odpowiedzialnośc. że wolność wymaga ładu i porządku moralnego, porządku wartości, prawdy i dobra.

I dlatego pozwalam sobie nie zgodzić się z księdzem Zbigniewem, a jednocześnie podtrzymać swoją teżę, że uświadomienie sobie wolnej woli w pewien sposób, dopowiem - dobry sposób, ją ogranicza.

Bo, czymże jest to uświadomienie, jak nie przyjęciem odpowiedzialności za to, że nie można naruszać w/w ładu, wartości, itd. Właśnie ta świadomość nie pozwala nam w wyborach wolnej woli przekraczać wyznaczonych granic, jeżeli naszym celem ma być zbawienie. Świadomy chrześcijanin musi posiadać tę wiedzę, aby jego wybór był naprawdę wolny, odpowiedzialny, mądry, przemyślany - tak jak ksiądz wylicza.

Pisze ksiądz, że "Bóg nie po to dał nam wolną wolę, by nam pokazać, że jesteśmy słabi, ze sobie czasem lub często nie dajemy rady. Co w ten spsoób miałby nam udowodnić? To co i tak jest oczywiste". A mnie się wydaje, że jednak jest inaczej. Zostalismy przecież stworzeni "na wzór i podobieństwo Boga" (pewnie ksiądz znów mnie pouczy o kontekscie, ale to bardzo dobrze, nie jestem przeciez teologiem) i uswiadomienie sobie odpowiedzialności i zależności moralnej wolnej woli może nas tylko do tego wzorca przybliżyć. Proszę księdza, czy bardzo sie mylę?

Chciałabym odnieśc sie teą do egoistycznej miłosci siebie. Nie ją mialam na mysli., bo to jest zaburzenie, aberracja. Chodziło mi o miłość, ktorej wszyscy doświadczamy, np. lekajac sie o własne zdrowie czy życie. I bardzo dobrze, że ją posiadamy, bo pozwala ona nam wczuwać sie w innych, przewidywać ich potrzeby i oczekiwania. Uważam,że zupełne wyzbycie sie miłości własnej dane jest tylko osobom wybranym. My, zwykli śmiertelnicy nie jestesmy wszak eremitami, mamy rodziny, itp. i ich kochamy przede wszystkim. Tylko świadome uwolnienie się od tych zależnosci może pozwolić na jednakowe darzenie miłością wszystkich ludzi.

Może to głupie co teraz piszę, ale Bóg bardzo często poddaje nas próbom, którym po ludzku nie jesteśmy w stanie sprostać. Są to często decyzje dotyczące wyboru czyjegoś (np. dziecka, matki) życia i śmierci. Czy naprawdę musimy dokonywć tak drastycznych wyborów, aby osiagnąc zbawienie?

 


Re: wolna wola
ks.Zbigniew  
14-05-2005 21:56
[     ]
     
Każdy ma prawo do własnego zdania, to jest właśnie wolność, którą mamy daną od Boga. Mamy prawo szukać, pytać i docierać do prawdy. Każdy z nas kto stawia pytania oznacza, że szuka i myśli. "Szukajcie, a znajdziecie " powiedział Jezus.Ta droga jest więc dobra, znacznie gorsza jest postawa bezmyślnego pójścia za kimś.




Odpowiadając na pytania. Nie wiem czy my sie bardzo różnimy w tym temacie. Może mówimy o tym samym tylko w inny sposób. Bądź wchodzimy w jakąś grę słów różnie przez nas rozumianych.



Spróbuję raz jeszcze. Postawię kilka pytań.



Czy odpowiedzialność mnie ogranicza ?



Czy mądrość, wiedza, mój rozsądek ogranicza moją wolę ?



Wreszcie czy chęć zbawienia, czyli podporządkowanie woli Stwórcy ogranicza mnie, stworzenie ?



Moim skromnym zdaniem nie.



Podam prosty przykład:



Mam jechać do Zakopanego. Udaję się więc drogą na południe, drogą najkrótszą i bezpieczną. Tak mi podpowiada moja wiedza, sugerują mapy itd. Jednak ktoś inny powie nie. Pojadę inaczej, zdecyduje, że pojedzie przez Poznań, Wrocław, Kraków i dojedzie do Zakopanego. Można i tak. Ta droga bedzie dłuższa i męcząca, więcej będzie różnego rodzaju zagrożeń. Podobnie jest z wolną wolą i zbawieniem. Bóg proponuje dla nas krótką i prostą drogę ( choć mnie może się wydawać inaczej ), ale każdy z nas może wybrać inaczej bo jest wolny. Tylko czy mu to sie opłaca ?



Czy Bóg wskazując mnie prostą drogę ogranicza moja wolność ? Według mnie nie. On chce mi tylko pomóc, a ja mogę przyjąc lub odrzucić.





Czy Bóg poddaje nas próbie ? Powiniśmy wpierw wyjaśnic co rozumiemy przez próbę.



Jeśli ktoś sądzi, że Bóg stawia mam różne zadania i czycha na nasz błąd, odbierając to jako odwracanie się człowieka od Niego. To ja się z tym nie zgadzam. Natomiast jeśli ktoś uważa, że Bóg wyznaczając nam różne powołania oczekuje wierności. I to nazwiemy próbą to pewnie tak jest.



Jedno jest pewne i pocieszające, Bóg nie da człowiekowi zadania które ja nie jestem w stanie zrealizować. Bóg nie jest podstępny. Jednak wiele tych zadań będzie dla mnie trudnych i czasami niezrozumiałych na dzień dzisiejszy.



Jestem przekonany, że to nie Bóg dając wolną wolę skompikował życie człowiekowi. Niestety to ja człowiek, przez różne działania sobie, bądź innym utrudniam życie. Wielu z nas nie radzi sobie z wolnością, ale to nie znaczy, ze wolność jest zła.








 


Re: wolna wola
Majka  
19-05-2005 16:14
[     ]
     

Cieszę się, że nasze myślenie o wolnej woli jest zbieżne.
Zadana nam wolna wola nie komplikuje naszego życia, a wolność jest jednym z najwspanialszych darów.
Mam jednak wrażenie, że te różne działania które utrudniają nam lub innym życie często dzieją się bez swiadomego udziału wolnej woli. W pewnych sytuacjach, niezależnie od woli, podświadomie, reagujemy odruchowo, impulsywnie, sterowani silnymi emocjami, uczuciami, hormonami, itp. Ale to już zupełnie inny temat... 


Re: wolna wola do księdza
Magda  
27-11-2005 13:09
[     ]
     
Co mówi Jan cytując oczywiście Jezusa " miłujcie się wzajemnie jak ja Was umiłowałem " czyli do końca. Nawet do bólu, śmierci itd. Nie egoistyczna miłóścią siebie.

Proszę księdza ,dobrze że ksiądz przypomniał o wolej woli. Czasem wydaje mi się że ludzie o tym zapominają i próbują zrzucić odpowiedzialność swoich czynów na innych. Pozdrawiam księdza gorąco. 
mama Ciuściusia-Maciusia (13.01.2008-24.03.2008)

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora