dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ROZMOWY O WIERZE
Nie jesteś zalogowany!       

Habemus Papam...
aniao3  
19-04-2005 18:48
[     ]
     

dziwnie sie z tym czuje...
tyle lat, tyle czasu był Jan Paweł II - tos tało się już jak punkt odniesienia, niewzruszalny jak wzorzec metra z Sevres, a teraz... na naszych oczach dzieje sie historia. Umarl krol - niech zyje krol. Plac sw. Piotra tydizen temu tak inny, tak zamyslony dzis pelen radosci i swieta. Takei jest zycie i tak byc powinno. Kazdy koniec jest poczatkiem.
ale dziwnie mi sie zrobilo, gdy uslyszalam: "HABEMUS PAPAM!"... 


Re: Habemus Papam...
ewamonika1  
19-04-2005 19:18
[     ]
     

Przyznam, że było mi byle jak. Wiem, że tak być powinno i kościół nie może zostać osamotniony, ale patrząc na balkon, gdzie miał się ukazać nowy Papież, chciałam jeszcze raz, choć przez chwilę ujrzeć Jana Pawła II. Nieracjonalne, a jednak... Popłynęło trochę łez.
A teraz zaczyna się nowy pontyfikat. Podtrzymuje mnie na duchu, że był to przyjaciel naszego Papieża, może nie będzie to tak "obcy".
Parę dni temu Kasia zadała mi pytanie: "mamo, a jak my zrozumiemy nowego Papieża, kiedy do nas przyjedzie? Po jakiemu będzie do nas mówił?".
I dotarło do mnie, że faktycznie, dla niektórych może być to bariera trudna do pokonania, bo wielu Polaków "od zawsze" bez problemu rozumiało (z racji języka),
co ma im do powiedzenia ich Ojciec Święty.

e.  
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


Re: Habemus Papam...
zorka  
19-04-2005 21:11
[     ]
     

Właśnie Ewo...
Też myślałam o tym języku. Małe to, a jednak jakoś tak smutno...
Starałam się modlić o dobrego papieża i ucieszyłam się na wieść o Ratzingerze (dobrze piszę?).
Cieszę się, ze jest Niemcem - dla mnie ma to wymiar symboliczny - po Polaku Niemiec. Ale.. jak usłyszałam jego nowe imię... Zabrzmiało tak obco, tak odlegle.
Ale jestem dobrej myśli.

...Co nie zmienia smutku w serduchu, po odejściu Naszego Kochanego Papieza.
 


Re: Habemus Papam...
ks.Zbigniew  
20-04-2005 00:30
[     ]
     

To dobry moment by pojawić się na tym forum. Ponieważ mamy nowego papieża. Kochani ja się cieszę, że Kościół ma 265 następcę św. Piotra. Dla mnie katolika i ksiedza to nie ma znaczena czy On jest niemcem, hindusem czy z hondurasu. Benedykt XVI będzie zwierzchnikiem kościoła, który jest Kosciołem Chrystusa.
Choć nie ukrywam, że dla nas Polaków będzie to pewien sprawdzian. Czy kochaliśmy papieża, który jest naszym rodakiem czy kochaliśmy papieża, który jest pasterzem całego Kościoła.
 


Re: Habemus Papam...
zorka  
20-04-2005 09:21
[     ]
     

Witam księdza!


Bardzo miło mi z powodu tej forumowej obecności. Ważnej i nieodzownej.




Co do owego sprawdzianu... mam trochę złe przeczucia. Polacy kochają Ojca Świętego, bo jest, ...bo był z naszej krwi, jeździł na nartach, lubił kremówki, góry i młodzież... Ale czy go słuchali, czytali?...Nawet na moich studiach (polonistyka) Wojtyła nie pojawił się ani razu! (to tak tylko, na marginesie)


Nie dość, że nowy papież jest "obcy" , to w dodatku Niemiec.


Wczoraj przd południem miałam na korepetycjach maturzystę. Zeszło na konklawe. Dziewczyna powiedziała, że modli się by tylko Niemiec nie został papieżem. Gdy zapytałam, dlaczego tak myśli, odpowiedziała, że nie lubi Niemców. Pytałam, czy któryś zrobił jej coś złego - okazało się, że nie. Tę niechęć wysysa się z mlekiem matki chyba...


:(
 


Re: Habemus Papam...
malomi  
20-04-2005 09:26
[     ]
     

Ja nie mogę powiedzieć że kochałam Papieża. Szanowałam Go, ceniłam, bardzo lubiłam, ale słowo "kochałam" to za dużo powiedziane. Cieszę się, że został wybrany następca, który równie konserwatywnie podchodzi do spraw wiary, bo za zbytnim liberalizmem nie jestem.
Ksiądz ma racje,dla POlaków to moment prawdy. Ja osobiście uważam, że jednak większą miłością darzyliśmy Jana Pawła II za to, że był Polakiem, niż za to że był naprawde wspaniałym Papieżem. Jest to oczywiście generalizacja, ale oparta na wypowiedziach tuż po śmierci Jana Pawła II oraz po wybraniu nowego Papieża.
Polaków będzie też męczyła narodowość nowego Ojca Świętego.
Już tacy jesteśmy. Niestety.

Mam nadzieje, że obecny Papież wróci do sprawy terminacji ciąży. Trochę mi przykro że Jan Paweł II wypowiadał się w kwestii przerywania ciąży z powodu gwałtu, a niegdy nie wyraził swojego zdania w kwestii przerwania ciąży z powodów poważnych wad dziecka takich jak bezczaszkowie lub brak innych organów niezbędnych do życia. 


Re: Habemus Papam...
natkaszczerbatka  
20-04-2005 10:13
[     ]
     

Serdecznie witamy Ks. Zbigniewa! Badzo się cieszę, że ksiądz się pojawił na naszym forum!

Witam ja, która bardzo wątpiła ... nie koniecznie w istnienie Istoty Najwyższej, ale na pewno w Instytucje Koscioła, w Papieża i w Księży. Szukałam prawdy w naukach tajemnych, buddyjskich czakrach, tarocie, a znalazłam dopiero niedawno dzięki mojej córeczce Marysi.

A Papież ... cóż mógł znaczyć dla mnie Papież? Polak, nie Polak? Cóż to była dla mnie za różnica? Pamiętam, jakiś czas mieszkałam w Rzymie. Każdy kto dowiadywał się, że jestem z Polski od razu pytał "Czy byłam już na audiencji u Papieża?".
Tymczasem ... Na placu Św. Piotra byłam tylko dwa razy ... raz zupelnie przejazdem, trwało to 10 minut, a drugi raz w stanie takim, że równie dobrze mogłabym być pod Pałacem Kultury w Warszawie i nie dostrzegłabym żadnej różnicy.
A Papież był baaaaardzo daaaleko i zupełnie nie mogłam pojąć, co motywuje ludzi do 40 godzinnej jazdy, starym rozgruchotanym Jelczem (Plac Św. Piotra był pełen własnie takich autokarów w tamtym czasie) po to, żeby choć na niewielki moment spojrzeć w oczy Papieża. Rzym był tak cudownym miastem, pełnym niecodziennych wrażeń! A Papież? Co tam w ogóle robił Papież?

 


Re: Habemus Papam...
mharrison  
21-04-2005 11:53
[     ]
     

Serdecznie witam ks. Zbigniewa.




Cieszę się, że został wybrany nowy Papież.


Nie odbieram tego jako: umarł król - niech żyje król.


Cieszy mnie ciągłość; zarówno papiestwa jak i życia wokół mnie.


Narodziny kolejnych maluchów, śluby, następstwo pór roku.




Mam marzenie.


By Papież wspomniał kiedyś o pogrzebie małych dzieci, zwłaszcza dzieci nieochrzczonych. By wspomniał o chrzcie pragnienia. By wspomniał o terminacji ciąży w przypadku wad uniemożliwiających przezycie dziecka.




I myślę sobie, że nie padły te słowa, gdyż wydaje się, że problem nie istnieje. Są bowiem odpowiednie dokumenty regulujące ceremonię pogrzebu, które księża powinni znać. A że nie wszyscy znają... Przypomina mi się tytuł artykułu w TP - Bezmyślna obojętność...




A propo terminacji ciąży w przypadku wad dziecka uniemozliwiających jego przeżycie znalazłam jedynie kiedyś wypowiedź jednego z biskupów południowoamerykańskich. Powiedział, że wielkim heroizmem jest donoszenie ciąży, bez słów potępienia dla tych,którzy podjęli inną decyzję.




Po smierci Jana Pawła II oglądałam na BBC wywiad z Polką mieszkającą w Wielkiej Brytanii. Była ona studentką Jana Pawła II; udzielał on jej także sakramentu małżeństwa. Podczas nieobecności, wtedy jeszcze nie Papieża, w Krakowie zmarło im dziekco. Po swoim powrocie, Karol Wojtyła zaprosił to małżeństwo do siebie na rozmowę. Chciałabym wiedzieć, co im wtedy powiedział...
 


Re: benedettoxvi@vatican.va -
ewamonika1  
21-04-2005 15:22
[     ]
     


mharrison napisał(a):
> Mam marzenie.
>
>
> By Papież wspomniał kiedyś o pogrzebie małych dzieci, zwłaszcza dzieci nieochrzczonych. By wspomniał o chrzcie pragnienia. By wspomniał o terminacji ciąży w przypadku wad uniemożliwiających przezycie dziecka.
-------
a może ktoś odważny z naszego grona napisze o marzeniach :-) - jw.:
benedettoxvi@vatican.va - taki jest adres e-mailowy nowego papieża Benedykta XVI - ogłosił w czwartek Watykan. Adres ma także wersję angielską: benedictxvi@vatican.va - poinformowała agencja Associated Press.

e.  
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


Re: Habemus Papam...
milka  
23-04-2005 12:45
[     ]
     
Znalazłam wypowiedź Jana Pawła skierowaną do rodziców dziecka z bezmózgowiem w http://www.powiernikrodzin.pl/97/nr0797.htm#tot
"Na miejscu czekała na nich radosna niespodzianka. List od Ojca Świętego, który napisał m.in.: Wielkiej ofiary zażądał Pan Bóg od Was, ale Jego Wszechmoc, Miłosierdzie i plany nieprzeniknione przewyższają nasz rozum. Włączam w krąg mych modlitw Waszą prośbę i ufam, że Pan Bóg Miłosierny Was nie opuści (...)." 



Re: Habemus Papam...
ewamonika1  
21-04-2005 13:37
[     ]
     

ja również witam Księdza.

Poprzednia wypowiedź pisana była tuż po wyborze nowego Papieża, w tej chwili emocje opadły, przyszedł spokój i nadzieja na mądry pontyfikat.

ewa  
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


Re: Habemus Papam...
aniao3  
22-04-2005 22:57
[     ]
     

Witam ksieze Zbigniewie i was kochani!
to prawda, emocje opadly, ale dalej czuje sie dziwnie widzac nowego Papieza, w koncu pontyfikat JP II trwal przez wiekszosc mego zycia.
natomiast co do listu - pamietajmy ze KK to wspolnota wiernych, wiec takze to my go tworzymy. i jesli glosno nie pytamy i nie mowimy o pewnych problemach to nikt za nas tego nie zrobi. pamietacie "Trudne pytania do KK" ? i jaka lawine pociagnal ten kamyk? wiec kochani - trzeba taki list napisac, wyslac i do watykanu i do Konferencji Episkopatu Polski i do KAI (katol ag info) i... zobaczymy co to da.
a jak nic nie da to napiszemy nastepny, i nastepny...
to kto siada do pisania? Malomi? Moze zacznij a potem doszlifujemy :)
sciskam



::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora