MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
15-12-2010 22:51 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
11 GRUDNIA 2010 ROKU O GODZ. 21.20 URODZIŁEŚ SIE I ODESZŁEŚ DAŁEŚ TYLE RADOŚCI A ZOSTAŁ TYLKO WIELKI BÓL NIE WIEM JAK DALEJ ŻYĆ BO ZYCIE TAK STRASZNIE BOLI MIELIŚMY SIE BAWIĆ PRZYTULAĆ I SMIAĆ .KAŻDA SEKUNDA TO NIEWYOBRAŻALNA TĘSKNOTA ZA TOBĄ MÓJ KOCHANY ANIOŁKU agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Agik  
15-12-2010 22:52 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
(*)(*)(*)(*)(*)(*) Aga Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)
Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Diana  
15-12-2010 23:30 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
przykra mi ..... dla Twojego Michasia milion światełek
((*)) ((*)) ((*)) ((*)) .... Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*) Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
hannah  
15-12-2010 23:39 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Straszni Cie współczuję ,tak jak każdej mamie która straciła swoje dziecko..To ból nie wyobrazalny dla tych , którzy tego nie przezyli.. i Boli ciągle , będzie bolało i nigdy sie tego nie da zapomnieć...
Powoli będziesz w stanie spoglądać z głową podniesioną do góry, ale nie wiem kiedy będzie ci Ławiej- to wieczna huśtawka, raz jest lepiej ,raz wrazcasz na samo dno.. Na pewno warto poszukać pomocy psychologa, terapeuty, grupy wsparcia- to pomaga- tak jak pomaga to forum. Trzymaj się kochana! ścikam Cię mocno! Światełka dla Twojego Maleńkiego Aniołka {{*}}(*)(*){{*}}........................... Hannah mama Majeczki (38tc *+ 15.01.2010) i Zuzi i Mikołajka
majaknopek.pamietajmy.com.pl
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Monika33  
15-12-2010 23:38 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Będzie mniejszy, nie tak ostry, bardziej przytepiony, niestety na początku jest strasznie - ja przeżyłam to wszystko 3 miesiace temu. Przez pierwszy miesiąc - tylko płacz. Teraz jest troszke lepiej chociaż serce rozpada się na kawałki codziennie. Dzisiaj miałam straszny dołek i ryczałam mężowi w ramię. Mi pomaga tylko myśl o nastepnym dziecku. Mateusz był wyczekanym, wytęsknionym naszym pierwszym dzieciatkiem ale wiem, że tylko następne dziecko pozwoli mi ukoić ten straszny ból. Ale tak myśle po 3 miesiącach, po paru dniach tak się nie da. Pisz tutaj - to daje pewne ukojenie - nie jesteś sama, zawsze któraś z nas postara się Ci "pomóc". Dla Twojego Aniołeczka (*)(*)(*) Mama Aniołka Mateuszka (ur/zm 17.09.2010r. 41tc)
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
morena  
15-12-2010 23:42 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Tak bardzo mi przykro... Przytulam z całego serca...
(*) dla Michałka.
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
demonnik  
16-12-2010 08:02 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Tak bardzo mi przykro:(...jestem na tym forum od prawie 4 lat.czy bol jest mniejszy?...mysle ze mozna to tak okreslic. Teraz juz nie placze codziennie,nie cuzje sie ciagle smutna,sa sprawy na glowie,codzienne zycie ,potrafie sie juz smiac i patrzec w niebo...niestety serce juz zawsze bedzie bolało,daty beda przywoływac fale zalu a swieta nie beda juz takie same,ale do bolu sie przyzwyczaisz ,z czasem niebedzie taki dotkliwy ,z czasem nauczysz sie z nim zyc i akceptoac w jakims stopniu,z czasem bedzie lzej na duszy ...nikt jednak nie jest w stanie powiedziec ile to potrwa czasu...U ciebie jest to zaledwie kilka dni...daj sobie poprostu czas na przezycie w pełni załoby ,płacz jesli chcesz ,krzycz wsciekaj sie wal w poduszke ,napewno rozmowa z mezem,zeby sie od siebie nie oddalic ,napewno nie zamykaj w sobie uczuc ,"to trzeba wypłakac " jak kiedys powiediala do mnie zyczliwa osoba.Napewno pomaga to forum...bynajmniej mi pomogło i wielu dziewczynom chyba tez w jakims stopniu,moze warto pomyslec o grupie wsparcia? to tez pomaga,takie spotaknie osob ktore naprawde rozumieja ,mi przynosiło jakas ulge pisanei pamietnika ,bloga,wierszy do mojego aniołka...trudny czas przed Tobą,...poprostu daj sobe czas ...
Filipek ur/zm 19.01.2007r 23tc[*],
Mateuszek ur. 17.03.2008r 36tc,
Alanek ur 21.10.2012 39,6 tc!:o)
oraz Aniołek ktory umarł w brzuszku w 15 tc a o czym dowiedzialam sie w 18 tyg.zabieg 19.06.2015
spijci
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
jolek  
16-12-2010 09:00 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dla Michałka (*)(*)(*)(*)
Ból chyba pozostanie -to my się z nim oswajamy . Czasami przycicha -by następnego dnia powrócić ze zdwojoną siłą . Przytulam Cię mocno mama Kasieńki
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Martynka552  
16-12-2010 09:24 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
strasznie mi przykro, że musiałaś do nas dołączyć...niestety nikt nie potrafi tego zmienić, więc jeśli już jesteś Aniołkową Mamą pozostań tu z nami, będzie Ci troszeczkę lżej, my doskonale rozumiemy co czujesz, co przeżywasz, wiemy jak bardzo Ci źle. Módl się dużo do swojego Syneczka, On pomoże Ci przez to przejść. A teraz pozwól sobie na emocje, takie jakie czujesz, jesli chcesz płakać-płacz, jeśli chcesz krzyczeć-krzycz, jeśli chcesz się buntować-buntuj się, jeśli potrzebujesz o tym rozmawiać- rozmawiaj! pozwól sobie na przeżycie swojej żałoby tak jak czujesz, nie będę życzyć Ci mniejszego bólu bo się nie da, ból będzie wielki ale życzę Ci, żebyś miała wsparcie kogoś bliskiego, który będzie z Tobą w tych ciężkich chwilach, światełko dal Twojego Aniołka (*) Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc) http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Agata88  
16-12-2010 09:59 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Trzy miesiące temu odszedł mój synek Bartuś.Pierwsze 2 misiące to była katastrofa.Nie przestawałam płakać.Dopiero jak wróciłam do pracy zrobiło się troszke lepiej ,ale nie jest dobrze i już nigdy nie będzie.Staraj się wychodzić do ludzi do znajomych którzy rozumieją twój ból.Pisz tu na forum o swoim bólu to pomaga tu każdy rozumie.Spróbój przeczytać książke pt."O dziecku które odwróciło się na pięcie"mi troszke pomogła.I płacz złość się wylej wszystkie emocje z siebie.Miliony światełek dla naszych aniołeczków (*)(*)(*)(*)(*) Agata88
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Joannap  
16-12-2010 11:44 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Współczuję z całego serca...
Życzę wiele sił...
Michałkowi cieplutkie światełko (*)(*)(*) ------------------------------------------------------------------- "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."
Kocham i tęsknię...
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Nadia7  
16-12-2010 19:42 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Współczuję Ci za całego serca... ból...on jest zawsze....bywają rożne dni, huśtawka, tak jak napisała hannah, ból, ten nieodłączny towarzysz...nigdy nie zaniknie, tylko uczysz się z nim żyć, też na początku w to nie wierzyłam, ale tak ...ból zdaje się nie mieć granic.... życzę ci dużo sił na przetrwanie kolejnego dnia...życzę spotkania na tej bolesnej drodze mądrych, wrażliwych ludzi...
mocno przytulam.. dla Michałka cieplutkie światełka (*) (*) (*) ------------------------ Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
16-12-2010 22:47 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
dziękije WAM za to ,ze jestescie dzisiaj był straszny dzien wybieraliśmy trumienkę i inne rzeczy pogrzeb odbedzie sie w srode bardzo sie boję tego dnia nie chcę go tam zostawiac na cmentarzu chciałabym by był za mną w domu!!! agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
morena  
16-12-2010 23:08 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
to musiał być potwornie bolesny dzień... nie próbuję nawet pocieszać, bo nie znajduję słów. trzymaj się Agnieszko...
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
13-03-2011 18:28 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
KOCHANIE JUZ TAK DŁUGO CIE NIE MA ZYCIE STRACIŁO SENS SERCE POPEKAŁO W KAWALECZKI I NIC NIE JEST W STANIE GO SKLEIĆ TAK BARDZO TESKNIĘ SYNECZKU agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
morena  
13-03-2011 21:17 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
bardzo Ci współczuję... dla Twojego synka (*)(*)(*) przytulam mocno i pozdrawiam,
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
EwelinaW  
16-12-2010 23:07 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Michaś nie wróci...ale kiedyś się spotkacie. On na Ciebie poczeka cierpliwie. Jemu czas się nie dłuży. Marzenia i wspomnienia pielęgnuj, bo to najcenniejsze, co mamy po naszych dzieciach
Mama Królewny Zuzi(*) i Księżniczki Natalki --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
17-12-2010 10:33 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
jak sobie poradzić? mój starszy syn mowi nie płacz mamo niedługo bedziesz w ciąży i wtedy Michas do nas wróci i zostanie z nami jak słysze takie slowa od mojego dziecka to juz chce byc w ciązy zeby Michas szybko do nas wróci agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agnes75  
17-12-2010 11:02 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Kolorowe światełka dla Michałka (*)(*)(*)...prosto do NIEBA
Przytulam cię kochana i życzę dużo sił. "...nasze dzieci nie umierają,zmieniają tylko datę swoich narodzin..."-napisała mi to któraś z dziewczyn na forum,...może coś w tym jest...mam taką nadzieję.Pozdrawiam.
-------------------------------------------------- Kocham was moje córeczki
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
irys  
17-12-2010 12:47 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dla Michałka (*)(*)(*) Agnieszko daj sobie trochę czasu, wypłacz się, na początku jest bardzo ciężko, ale z czasem będzie trochę lżej. Przytulam mocno. Z kolejną ciążą myślę, że warto poczekać choć kilka miesięcy, ale decyzja o tym, czy jesteś na to gotowa należy do Ciebie. Pozdrawiam i życzę wielu sił na przetrwanie najtrudniejszego okresu. mama Uli[*] i Łukasza
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
17-12-2010 13:09 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
BOJĘ SIE KOLEJNEJ CIĄŻY ALE JEDNOCZESNIE TAK BARDZO PRAGNĘ WIERZYĆ,ZE W TEN SPOSÓB MICHAŁEK DO MNIE WROCI NIE WIEM CO JESZCZE ZROBIE ALE TA MYSL JAKOS OGRZEWA MOJE SPŁAKANE SERCE agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Martynka552  
17-12-2010 13:26 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
wiesz, my z mężem jak pochowaliśmy swojego synka czuliśmy, że jest inaczej można powiedzieć że odrobinkę lżej, potrafimy nawet kilka razy dziennie chodzić do Niego by czuwać, rozmawiać z Nim, wszystko mu opowiadamy co się zdarzyło (chociaż wiemy, ze On wszystko wie:-) zanosimy mu Aniołki, kwiatki, misie, teraz ma bałwanka, mikołaja potem zaniesiemy choineczkę. Czekają Cię bardzo cieżkie chwile ale bądź dzielna dla swojego Aniołka, by był dumny ze swojej wspaniałej mamy. jeśli zechcesz włóż Synkowi do trumienki jakiegoś misia, żeby było mu raźniej, potem w Niebie będzie wszędzie nosił swojego ukochanego misia, światełeczko dla Twojego Aniołka (*) Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc) http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Aniaa  
17-12-2010 14:01 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
tak dobrze znany jest mi Twój ból. ja moje dziecko straciłam 4 miesiące temu. czy jest lepiej po takim czasie? odpowiem Ci, że jest. ból i tęsknota pozostała ale nie kierują już one moim życiem. rozumiem Twoją chęć bycia znów w ciąży, jest to rzecz bardzo naturalna jednak daj sobie czas by dojść do siebie fizycznie i psychicznie. mocno przytulam. Ania dla Twojego Synka (*) Ania Mama Marcinka 01.06.2007, Wojtusia Aniołka (*) 20.08.2010, Bartusia 08.08.11
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
mamaszymusia  
17-12-2010 17:07 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Agniecha74. NIe obawiaj sie. Ja wczoraj pochowałam moje Malenstwo. Od 22 tc wiedzaiałam, żema wadę letalną, ale do smierci dziecka nie da się przygotować. Wiem jedno, pragnęłam przespać ten czas i obudzić sie po wszystkim, jak nie będzie juz bolało. Teraz wiem, żę boleć będzie, a ja miałam czas na pożegnanie godne mojego synka. Strach ma wielkie oczy. Ja pragne tylko jednego: potwierdzenia, że moje Malenstwo jest szczęśliwe, uśmiechnięte. Wtedy i ja będę szczęśliwa, to mu obiecałam. Napisałam do Syneczka list,który przed włożeniem do trumienki został przeczytany przez ciocię. Ubrany został przez babcię i ciocię, dostał maskotke od braciszka i pierniczki choinkowe. Cały ten czas w zakładzie tuliłam i całowałam moje Maleństwo. Podczas pochówku była tylko najblizsza rodzina. Wszyscy uszanowali naszą decyzję. I mi jest lżej. Może ten straszny strach uleciał i pozostałjuz tylko wieczny bół? Tulę Cię mocno, byś miała dużo siły.
.............................. Aniołek Szymuś 31tc*+12.12.10 Bratanek Matys 19lat +1.06.10 <A Href="<A Href="<A Href="http://szymus
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
18-12-2010 14:08 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
nie wiem czy będę taka silna razem z mężem płaczemy jak starszy syn nie widzi boję sie tego pogrzebu boję się ,ze nie będę w stanie sie rozstac z moim MICHAŁKIEM DZISIAJ MIJA TYDZIEN JAK GO URODZIŁAM A SERCE Z DNIA NA DZIEŃ CORAZ BARDZIEJ KRWAWI agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
19-12-2010 17:27 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
mamaszymusia powiedz mi jak sobie na codzien radzisz z tym bólem bo ja chcialam sie czymś zając ale nie daje rady agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ- agniecha74 | |
|
mamaszymusia  
20-12-2010 15:11 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Przepraszam, żę dopiero teraz odpisuję. Różnice nmiędzy nami sa dwie. po pierwsze ja mam 5 letniego szkraba i dla niego musze być silna. Powiedzmy, że przy nim muszę się trzymać. Opowiadać mu o braciszku, by on o nim nie zapomiał i by się nie bał. Widzisz, ja 1 czerwca 2010r. przezywałam z moim bratem śmierć jego syna (19 lat).Byłam już w ciąży, nie widząc o tym. pamiętam jak dziś, jak mówiłam do męża, że nie wyobrazam sobie przeżyć smierć własnego dziecka i co...??? Wykrakałam. Życie drąży nas jak skałę, powolutku, powolutku. Dla mnie to bardzo ważne.Po drugie, ja miałam świadomość śmierci mojego Aniołka od 3 miesięcy. Lekarze i my walczyliśmydo końca, ale okazało się, że nerki mojego Synka mimo wlewów wód nie zaczeły produkować moczu (miałam bezwodzie, agenezję 1 neki, a 2-ga była, ale nie pracowała. Ponadto zanikł pęcherz moczowy i powiększyło się serduszko. Lekarze zapewniali mnie, ze w moim brzusiu nie cierpi. Ryczę jak bóbr codziennie. Staram się zająć czym tylko mogę, sprzątam, sprzatam, powoli wykonuje pewne obowiązki zawodowe, byleby czas uciekał,aż do przyjścia Kubusia z przedszkola. Wtedy to on, a taki szkrab jest absorbujący. Zebrała pamiątki po moim Szymusiu, staram sie jego zdjęcia i jakieś symbole wszędzie umieszczać, tak jakby był fizyczne wsród nas. Jedyna rzecz, to boję sie uśmiechać, bo mam wyrzuty, że moje dziecko leży tam sobie samiusienki, a ja jakbym o tym "zapomiała". Przysnił Ci sie Twój Aniołek? Boże tak bardzo tego oczekuję i pragnę. Zobacz minął już tydzień....
.............................. Aniołek Szymuś 31tc*+12.12.10 Bratanek Matys 19lat +1.06.10 <A Href="<A Href="<A Href="http://szymus
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ- agniecha74 | |
|
agniecha74  
20-12-2010 18:17 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
nie nie przyśnił mi sie mój MICHAŁEK ale bardzo tego pragne w dzien jakoś sobie radze ale wieczorami jestem w rozsypce ,ja tez mam syna starszego adoptowanego dziś ma 14 lat a jest ze mną od 6 tyg zycia to dla niego walcze z bólem i smutkiem wiem ,ze musze dla niego zyc bo jest chorym dzieckiem agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ- agniecha74 | |
|
mamaszymusia  
20-12-2010 18:27 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Przepraszam, zauważyłam za późno info. o Twoim starszym synku. Ja przez ten okres choroby Szymcia miałam ogromne wsparcie w mężu.A teraz po pogrzebie nie możemy się odnaleźć. Każde z nas oddzielnie walczy z bólem po stracie. Wszystko nas drażni. Dla mnie to straszne, bo nie był dla mnie taki. Przysparzamy sobie dużo niepotrzbnych tym razem cierpień. Pij może melisę na noc. Trochę uspokaja. Ja jestem po cc i staram się zmęczyć w ciągu dnia, by szybciej zasnąć.
.............................. Aniołek Szymuś 31tc*+12.12.10 Bratanek Matys 19lat +1.06.10 <A Href="<A Href="<A Href="http://szymus
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ- agniecha74 | |
|
agniecha74  
31-12-2012 00:56 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
SYNKU MO KOCHANY MIJAJĄ JUZ 2 LATA A STRATA TAK SAMO BOLI ŚCISKAM CIE MOJ SKARBIE W MOIM SERCU ZAWSZE JESTES BLISKO MNIE agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ-agniecha74 | |
|
EwelinaW  
19-12-2010 20:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nie wiem, czy to dobry tok myślenia, że kolejne dziecko, będzie Michasiem. To będzie przecież kolejna istotak, nowe życie. A nie zastępstwo. Na razie odłóż rozmyślania o kolejnej ciąży. Daj sobie czas na żałobę. Ona jest Twoim prawem. A zajęcie? Odmaluj mieszkanie. NIe wymaga to tak dużego nakladu finansowego, jak całkowity remont, a będziesz miała i zajęcie fizyczne i trochę umysłowe, żeby pobawić się kolorami. I wyżyjesz się. Przytulam i powodzenia życzę.
Mama Królewny Zuzi (*) i Księżniczki Natalki ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ-agniecha74 | |
|
agniecha74  
19-12-2010 23:28 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
ALE TA MYŚL POZWALA MI PRZETRWAĆ KOLEJNE GODZINY TO JEDYNA RZECZ KTÓRA TRZYMA MNIE PRZY ŻYCIU MOŻE PÓŹNIEJ BĘDĘ WSTANIE MYSLEC INACZEJ ALE JESZCZE NIE TERAZ agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ-agniecha74 | |
|
nowisia  
20-12-2010 09:31 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Droga Agnieszko, doskonale wszystkie rozumiemy Twój ból....niestety nic ani nikt nie zdejmie go z Ciebie. To wszystko trzeba przeżyć, choć to cholernie trudne...wiem...i współczuję Ci, że musiałaś do nas dołączyć. Z całego serduszka przytulam Ciebie. Naszą córeczkę straciliśmy 25 września tego roku, udusiła się pępowiną w 39 tc. Dzisiaj jest już trochę łatwiej, choć idą święta i mam świadomość, że 25 grudnia nasza gwiazdeczka skończyłaby 3 miesiące....to okropne i niesprawiedliwe....ale to żadna kara, tylko tak po prostu się dzieje...doskonale rozumiem Twój ból ale ona kiedyś będzie troszkę inny...pozwoli żyć...Teraz masz najgorsze przed sobą ale przyjdzie czas, że z każdym dniem będzie troszkę łatwiej. Musisz tylko uświadomić sobie jedno - Twój Michałek jest jedyny i nikt go nie zastąpi. To jest Twój Aniołek, który teraz czuwa nad Wami. Każda kolejną dzidzia złagodzi ból ale Michałek zawsze pozostanie Michałkiem...Teraz masz już dwoje dzieci...jedno ziemskie i drugie jest Aniołkiem....Waszym Aniołkiem stróżem...Ja wiem, że myśl o kolejnym dziecku pojawia się natychmiast...u mnie też tak było. Myślałam, że tylko to jest w stanie mnie uratować....tymczasem minęło 3 miesiące i dziś wiem, że muszę trochę odczekać, że to jeszcze nie ten moment...Musisz pozwolić sobie na przeżycie żałoby, to jest nieodłączny element przy stracie kogoś tak bliskiego jak nasze dziecko....Wiem, że masz wrażenie, że odchodzisz od zmysłów, że nie dajesz rady...to jest wszystko zupełnie naturalne...jesteś niestety na początku tej drogi....ale uwierz mi, że w końcu będzie lżej i łatwiej. Ból niestety zostanie na całe życie, takie wydarzenia zmieniają nas na zawsze. Jedyne co możemy zrobić to po prostu nauczyć się z tym żyć...Życzę Ci, żebyś jak najszybciej znalazła na to sposób... Z całego serca przytulam Ciebie i Twoją rodzinę a dla Twojego Michałka (*)(*)(*)
Mama Ziemskiej Julki 8 lat, Aniołka Oli +01.05.2009 i Aniołka Zosi +25.09.2009.
"Kiedy ogarnie na smutek, zwątpienie czy rozpacz, pamiętajmy, że właśnie wtedy Bóg jest najbliżej nas. Jeden krok od nadziei"
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ-agniecha74 | |
|
EwelinaW  
20-12-2010 10:35 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
OJ bidulko, bidulko.Musisz Go pożegnać. I zaakceptować, że nie wróci już...Musisz się z tym liczyć, że trzeba powiedzieć "żegnam. Ale spotkamy się kiedyś Gdzieś...." Przytulam Cię mocno
Mama Królewny Zuzi (*) i Księżniczki Natalki ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Dodis  
20-12-2010 18:49 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Strasznie ci współczuję, ja straciłam córke w marcu w 36tc przez przedwczesne odklejenie się łożyska. To strasznie boli, z czasem bedzie lepiej ale to trochę trwa jednak ten ból nigdy nie minie poprostu nauczysz się z nim żyć. Ja jak straciłam moje dzieciątko myslałam że jak zajde w ciąże to ten ból troche jeszcze się ukoi ale to nie prawda. Owszem ciesze sie ale wciąż płaczę za małą i dalej jest mi ciężko choć lepiej niż na poczatku. Dziś rozmawiałam z siostra,która spotkała znajomą,która ma dziecko starsze o miesiąc od mojego i pytala się bo mnie nie widziala do tej pory z maleństwem bardzo to bolalo nawet dziś. Wiem że jest ci ciężko a to forum jest stworzone dla matek po stracie i powiem ci że pozwoliło mi przetrwać najcięższe chwile. Płacz jesli masz taką ochotę nie powstrzymuj się,mów rodzinie to co ci leży na sercu,nie kryj się z uczuciami bo teraz to ty potrzebujesz oparcia a w nas napewno masz. (*)(*)(*)(*) D.Czekaj
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Ala232  
20-12-2010 20:26 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Agnieszko trzymaj się dasz rade masz dla kogo żyć. Twój Michałek Cierpi jak Ty cierpisz wiec pamiętaj ze teraz masz swojego prywatnego Aniołka w niebie który Ci pomoże jeśli mu pozwolisz.
Michałkowi (*)
Ala mama Bartusia 15tc 16.09.2010 i Aniołka 14.01.2011 (*) oraz dwójki Zdrowych Rozrabiaków.
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Agata88  
20-12-2010 20:40 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Twój Michałek jest już szczęśliwy .To tylko my szlochamy ,tęsknimy i cierpimy.Przytulam Cię mocno i pomodle się za Ciebie żeby Bozia dodała Ci sił na ten trudny dzień jakim jest pogrzeb. światełka dla Michałka(*)(*)(*) Mama aniołka Bartusia(*) Agata88
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
20-12-2010 22:32 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
bardzo sie ciesze ,ze trafilam na to forum tu jestem pewna że jestem rozumiana ,ze moge wykrzyczec swój ból dziekuję agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
22-12-2010 21:11 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
DZISIAJ BYŁ POGRZEB MICHASIA DZIĘKI TEMU ,ŻE MOGLAM Z NIM BYC DOTCHNĄĆ OSTATNI RAZ POZEGNAĆ SIE Z NIM JEST MI LŻEJ POCZUŁAM JAKĄŚ SIŁĘ I SPOKÓJ JAKIEGO SIE NIE SPODZIEWAŁAM .WIEM ,ZE MOJ MICHAS JEST JUZ Z ANIOŁKAMI I JEST SZCZĘSLIWY CHOĆ BEDĘ JESZCZE PEWNIE WIELE RAZY PŁAKAĆ Z TĘSKNOTY TO BEDZIE TO JUZ LŻEJ ZNOSIĆ agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Alicja74  
22-12-2010 21:38 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Michałku dla Ciebie aniołku (*)(*)(*)... a mamę mocno przytulam i wiele, wiele sił życzę na tej trudnej i bolesnej drodze.
Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010) i ziemskiej Roksanki (*10.12.1996) Tak bardzo kocham i tęsknię, i nigdy nie przestanę
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
morena  
22-12-2010 22:02 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Jesteś bardzo silna Agnieszko. w tych słowach jest tyle siły i spokoju, a przecież nie był to łatwy dzień. oczywiście, że będzie płacz i tęsknota i ból. pamiętaj, że bycie silnym nie jest równoznaczne z brakiem uczuć, z brakiem łez. życzę Ci, abyś otrzymała dużo wsparcia ze strony najbliższych i żeby był blisko ktoś, to popłacze razem z Tobą. ściskam, pozdrawiam,
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
31-12-2010 17:44 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
KOCHANY ANIŁKU MOJ MAŁY SYNECZKU DZISIAJ JEST SYLWESTER WYCHYL SIE Z CHMURKI I ZOBACZ TE WSZYSTKIE PIEKNE ŚWIATEŁKA .TAK BARDZO CIE KOCHAMY ,TAK BARDZO TESKNIMY!!!!! agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Ala232  
14-01-2011 00:01 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Światełko dla twojego Synka(*)
Ala mama Bartusia 15tc 16.09.2010 i Aniołka 14.01.2011 (*) oraz dwójki Zdrowych Rozrabiaków.
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
14-01-2011 00:17 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
kochanie mamusia ,tatus i baraciszek my tak bardzo tęśknimy ale mamy nadzieję ,że jesteś tam odpoczywasz i bawisz sie w chmurkach a jednoczesnie jesteś z nami tu w domku choć cię nie widzimy sercem czujemy twoją obecność agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
02-02-2011 22:02 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
kochany syneczu gdyby łzy potrafiły wskrzeszać dziś tuliłabym cie w swoich ramionach tęsknię kochanie za tobą-mama agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
13-12-2011 22:09 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
minął juz rok jak Cie nie ma a jak tęsknie jeszcze mocniej kocham Cie moj Aniołku agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
KG  
03-02-2011 16:03 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Agnieszko, płacz, przeżywaj żałobę jak chcesz... Ciepłą na duszy... Światełka dla Twojego Aniołka (*)(*)(*)
Kasia mama Aniołków Adasia i Mateuszka i ziemskiej Amelci- kocham Was moje dzieciaczki i tęsknie za Wami chłopcy (*)(*)(*) {(**)}
Kasia
Mateuszku {*} Adasiu {*} Każdego dnia kocham Was bardziej... Dziś - jeszcze więcej niż wczoraj, a i tak mniej niż jutro. Wasza na zawsze Mama
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
31-07-2011 01:00 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
dzień za dniem mija juz prawie 8 miesiąc a tesknota nie ustaje agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
Mama Aleksandra  
31-07-2011 01:21 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
To chyba dobrze...? ja nie wiem, przechodze dopiero 20 dzien, ale wydaje mi sie, ze chce cierpiec tak juz do konca, bo zadne inne uczucie nie ma prawa bytu po tej tragedii... Pozdrawiam Ciebie serdecznie - i życzę tego czego pragniesz (poza wróceniem czasu czego i ja pragnę , ale czego nikt nam nie ofiaruje). agniecha74 napisał(a): > dzień za dniem mija juz prawie 8 miesiąc a tesknota nie ustaje Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11, Kocham Ciebie Syneczku http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Wiem Kochana jak to jest....
Wyobraź sobie jak jak nasze aniołki skaczą po chmurkach i aż piszczą z radości:) Dla Michałka(*)(*)(*)
-
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
04-01-2012 22:52 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
MICHAŁKU MASZ JUZ DRUGIEGO ZIEMSKIEGO BRACISZKA ALE WCIĄŻ TAK BARDZO MI CIE SYNECZKU BRAKUJE WIERZĘ ,ŻE KIEDYŚ PRZYJDZIE TAKA CHWILA ŻE BĘDE MOGŁA CIE PRZYTULIC I JUZ NIGDY SIE NIE ROZSTANIEMY agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
agniecha74  
05-02-2012 14:41 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
dziekuje za pamięć o moim Sloneczku agniecha74 MAMA ANIOŁKA MICHAŁKA[*]11-XII-2010
|
|
Re: MICHAŁKU WRÓĆ | |
|
mama E M I  
31-12-2012 18:13 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Michałku dla Ciebie (*)(*)(*) Mama Aniołkowa Maciuś21.11.205, Igorek i Ewcia 04.07.2012 Kocham Was nad życie mama
|
|
:: w górę ::
|