dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Nasz pierwszy miesiąc.
Agata88  
12-10-2010 12:16
[     ]
     
To dziś nasz pierwszy miesiąc mija .Niestety osobno.Dużo w życiu przeżyłam.Jako nastolatka straciłam ojca.Kilka lat później urodziłam syna którego ledwo uratowali był w stanie klinicznym jak się urodził ale na szczęście jest cały i zdrowy.Dwa lata później poroniłam.A potem przez 9 lat próbowałam zajść w ciąże i udało się.Zdrowy dzidziuś tylko nieudolność personelu medycznego i trach mój Bartuś nie żyje.Dziś mija miesiąc od największej tragedi mojego życia i musze powiedzieć,że z każdej wcześniejszej tragedii podnosiłam się jakoś,a teraz nie moge.Wszystkie przyziemne problemy ludzkie wydają mi się takie głupie.Do tego mój jedyny starszy syn wczoraj zachorował zwykłe przeziębienie,a ja całą noc nie spałam bo bałam się,że bozia i jego może mi zabrać.Nie umiem już cieszyć się z niczego.To co nas wszystkich aniołkowych rodziców spotkało jest po prostu straszne.Mama aniołka Bartusia +12.09.2010 ********** 
Agata88

Re: Nasz pierwszy miesiąc.
Marzka  
12-10-2010 13:37
[     ]
     
Droga Agatko wiem jak bardzo cierpisz.Podobnie jak Ty też poroniłam a na koleje dziecko czekałam aż 11 lat i niestety miałam Go zaledwie a może aż przez dwa i pół miesiąca.Było cieżko i nadal jest ale i Ty i ja mamy jeszcze dzieci tu na ziemi i dla nich warto żyć.Mi łatwiej mówić bo od śmierci mojego syneczka minęło już 3 lata u Ciebie jest to wszystko bardzo świeże. Pamiętam jak ja opisywałam swoją historię na forum byłam załamana, zła na Boga, nie chciałam żyć ale dziewczyny mi pomogły i dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć że funkcjonuję w miarę normalnie tylko dzieki Nim.Oczywiście że są raz dni lepsze raz gorsze ale niestety my Aniołkowe mamy już tak mamy.Pozdrawiam.

ŚWIATEŁKO DLA BARTUSIA (**************************)

mama Aniołka7tc(*)i Aniołka Miłoszka*13.06.2007 +30.08.2007 (*) 

Ostatnio zmieniony 13-10-2010 17:23 przez Marzka

Re: Nasz pierwszy miesiąc.
Justyna_82  
12-10-2010 17:30
[     ]
     
Dla Twojego Bartusia (*)(*)(*)

A dla Ciebie aniołkowa mamo... sił, dużo sił tych fizycznych i psychicznych...Czas uczy żyć z tym cierpieniem. 


Re: Nasz pierwszy miesiąc.
Joannap  
12-10-2010 17:50
[     ]
     
(*)(*)(*) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Nasz pierwszy miesiąc.
sylwia1975  
12-10-2010 18:14
[     ]
     
****************************************************************************** bardzo mi przykro. 


Re: Nasz pierwszy miesiąc.
patrycja grzybowska  
12-10-2010 20:29
[     ]
     
dla ciebie mnóstwo siły a dla twojego syeczka (*) miliony swiatełek 
mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006)
mama 6 letniej Amelki
i malutkiego Antosia

Re: Nasz pierwszy miesiąc.
kajtusstrzempa24  
12-10-2010 20:58
[     ]
     
Nie napiszę że wiem co czujesz... Historia każdego Aniołka jest inna i każda(y) z nas odczuwa stratę dziecka inaczej... choc każda(y) z nas czuje pustkę, ból. Cierpimy... Boimy się o coś, czego może nie byc, co może się wcale nie zdażyc... Mam drugie dziecko - starszą o 2 latka od synka córcię, o którą wciąż się boję. Najdrobniejszy katar kończy się u lekarza... wszyscy mówią że panikuję...
Mój Kajtuś odszedł 2 lata temu i sądziłam że ból po Jego odejściu będzie mniejszy... ale ... Jego ubranka w torbie wciąż są złożone i czekają... nie potrafię ich spalic. Pustka wciąż się pogłębia. Ale z Tobą wcale nie musi byc tak samo.POZDRAWIAM cieplutko [']['][']dla naszych Aniołeczków 
karolina mama KAJTUSIA CZARODZIEJA

Re: Nasz pierwszy miesiąc.
goska01  
13-10-2010 07:48
[     ]
     
mnie również drażni jak śłucham innych ludzi jak to oni mają cieżko, a tak na prawdę to g...no wiedzą o życiu
też mnie nic nie cieszy do tego ciagle sie obwiniam że nie pomogłam mojej Amelci że nic nie czułam że jej sie działa krzywda

ściskam

mama prześlicznej ksieżniczki Amelki 11.01.2010 41. 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora