dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Mamuski
Pysiek  
25-09-2008 16:21
[     ]
     
czytam i czytam pare juz dni,jakos przypadkowo wpadlam najpierw na serwis pamietajmy.pl a potem do Was cudowne Mamy.
Mam na imie Magda mam 21 lat i pochodze z Sopotu.Czytam i rycze jak glupia ,i co wieczor prosze zeby chociaz na chwile bylo Wam lepiej.
Jakie to cudowne ze Wy baby kochane macie jeszcze sile na pomaganie innym.
Nie mialam pojecia ze tyle Was jest,ze tyle tragedii dzieje sie kazdego dnia i kazdej nocy kiedy ja juz slodko spie.
Od zawsze mialam taka teorie ze jak umieralo dziecko to tam do gory "wpadalo" tylko na chwile i wracalo kiedy inna mama zaszla w ciaze.A teraz mam ogromna nadzieje ze tak jest naprawde...Kochane,dzieki wam juz kocham moje malenstwo ktorego jeszcze nie ma(widocznie siedzi na lawce rezerwowych w niebie )i wiem ze zrobie wszystko zeby bylo szczesliwe.
Jak moge w jaki kolwiek sposob pomoc(i to nie jest tylko grzecznosciowa formulka)To dajcie znac!Wszystkie razem i kazda z osobna jestescie cudne!
Zapalam swiatelko dla Waszych osmych cudów swiata[*] i Was sciskam goraco:*:*:*:*:* 


Re: Mamuski
Agnieszka  
25-09-2008 18:12
[     ]
     
Dziekuje ci Magdo za te slowa,one duzo znacza dla kazdej z nas.
Ja tak jak ty nigdy bym nie pomyslala ze tyle sie dzieje zlych rzeczy kazdego dnia sama o tym nie wiedzialam.
Mam nadzieje ze za nie dlugi czas bedziesz mogla cieszyc sie swoim malenstwem no i ja tez mam taka nadzieje ze mie spotka takie szczescie.
pozdrawiam:))
mamam Błażejka(*11.02.2008)(*)(*)(*) 


Re: Mamuski
buleczka  
25-09-2008 18:55
[     ]
     
Ah, aż mi łezki poleciły jak czytałam.
Ja też nie zdawałam sobie sprawy, że tyle dzieci umiera, kiedy śpię, jem i cieszę się życiem. Kiedyś wydawało mi się że to bardzo rzadkie przypadki. Śmierć – wydawało mi się że spotyka dorosłych. Jak jest naprawdę zrozumiałam kiedy weszła na forum (tego nawet w szpitalach nie widać, bo się nie mówi).
Weszłam tu bo mąż mi kazał, nie sądziłam że ktoś mnie tu zrozumie, wydawało mi się że jestem jedyną matką, która zamiast przytulać i spacerować z Synkiem jak dawniej po lesie, odwiedza go na cmentarzu. Że jestem jedyna po stracie.
Czytając posty dotarło do mnie jak jest naprawdę, jak wiele matek nie ma dzieci w ramionach. Że to co czuję czuje mnóstwo kobiet, że rozumieją ten ból i miłość.
Kiedyś tylko czytałam, teraz piszę…. Czasem chyba zbyt wiele.

Dziękuję, że jesteś choć nie musisz tu być, że starasz się wesprzeć.

Mam nadzieję, że twój Dzięki za wszystkoidziuś będzie cały i zdrowy.

Też marzę o dziecku, ale na to potrzeba czasu.

Pozdrawiam i dziękuję 
buleczka

Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008)
http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl

teorie...
zorka  
26-09-2008 09:34
[     ]
     
"Od zawsze mialam taka teorie ze jak umieralo dziecko to tam do gory "wpadalo" tylko na chwile i wracalo kiedy inna mama zaszla w ciaze..."

Ja mam inną zupełnie teorię.
Ile ludzi tyle zapewne pomysłów... :)

Moje dziecko to cały świat, osobny i jedyny.

Odejscie tego świata tu, na ziemi, jest absolutne, ostateczne.
Moje dziecko nie wciela się w nic i nikogo innego, nie "wraca" do jakiejś innej matki itp, itd.
Jeśli już - to kocha, wciaż kocha - z daleka. 


Re: teorie...
buleczka  
26-09-2008 13:40
[     ]
     
ja przychylam się do teorii Zorki

Moje dziecko jest jedyne, odeszło by być w Bożym domu. Odeszło aby być w lepszym i bezpieczniejszym świecie i tam na mnie czeka. Kocha i patrzy z daleka w przerwie między zabawami. 
buleczka

Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008)
http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl

Re: teorie...
natkaszczerbatka  
26-09-2008 14:32
[     ]
     
Chyba bym zaczęła krzyczeć w niebogłosy, gdyby się okazało, że jakiś mijany na ulicy tłusty i rozkoszny bobas to mój Bruno ... 


Re: teorie...
buleczka  
26-09-2008 15:44
[     ]
     
ja bym chyba zaczęła kombinować jak go odzyskać i zabrać do domu....

eh, a co by było gdyby mój słodki i rozpieszczony do granic możliwości Tomciu trafił w ręce tej matki, która by go zakatowała na śmierć...

Moim zdaniem jeśli Bóg powołuje do siebie Anioły (bo dziecko do 7 roku życia w naszej religii to Anioł i świętość czyściutka) to dlatego, że w tym malutkim ciałku była dusza, która zasłużyła już na życie wieczne w Raju u boku Boga, z jego Synem.
Na ziemię wracają te dusze, które nabroiły i nie zrozumiały swoich błędów. Dostają kolejną szansę i kolejne życie na poprawę, i tak się odradzają w nowym ciele, tak się dzieje do czasu aż dostrzegą wolę Bożą i jej się podporządkują zamiast stawać okoniem. Wtedy ta dusz odchodzi dopóki jest święta - odchodzi dziecko.
Oddając Syna Bogu, jego duszy uczyniłam olbrzymią przysługę. Ta dusza znalazła bezgraniczną miłość, troskę i poświęcenie, płynące z głębi mojego serca do mojego Syna. Ta dusza, którą miał znalazła wreszcie spokój i ukojenie w Raju.
W to chcę wierzyć - że ja i mój Synek daliśmy jakiejś duszy ukojenie. I choć serca pęka mi z tęsknoty i łzy cisną się do oczu to jedyne w co potrafi uwierzyć mój mózg.

Gdzieś głęboko pragnę jednak aby teraz Bóg obdarzył mnie "tą podłą duszą", która ma żyć tu na ziemi.
Może to egoistyczne z mojej strony ale chciałabym aby kolejny Dzidziuś został ze mną na ziemi, aby nie umarł przede mną i aby był zdrowy. 
buleczka

Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008)
http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl

Re: teorie...
Pysiek  
26-09-2008 15:32
[     ]
     
Mamuski kochane,nie chcialam nikogo urazic moja teoria(dosc infantylna zreszta)ale rozumiem wasze zdenerwowanie(czy to aby napewno zdenerwowanie?to wlasnie caly klops ze przez internet tak ciezko wyczuc)Ah,widzicie...chcialam dac Wam znac,ze jestem,ze mysle o Was,poprostu chcialam dobrze a wyszlo jak zwykle ...
No nic, bede sie starala nastepnym razem dokladniej opisywac co siedzi w mojej glowie...
P.S Bylam dzisiaj na molo i kupilam duuuzy czerwony balon na hel i wyslalam dla Waszych bohaterow do nieba.Jak myslicie,doleci?
Im balonik a Was sciskam :*
M.(Przepraszajaca tym razem) 


Re: teorie...-pysiek
buleczka  
26-09-2008 15:51
[     ]
     
eh, to nie klop ani tym bardziej nie takt z twojej strony. Mnie przynajmniej nie zdenerwowałaś. Dobrze jest wymienić poglądy, myśli i sugestie, to zawsze pokazuje inny punk widzenia niż czubek własnego noska. Może ja się mylę a ty masz rację? Kto wie?

Pysiek (tak też mówiłam do Tomcia), dobrze wyszło. Mamy temat do dyskusji a "ruch na forum" trochę się ożywił.

Pozdrawiam i pisz

P.S. Balonik czerwony? Doleci, a jak nie doleci to Tomcio po niego podleci. Wszystko co czerwone pchał zachłannie do buziaka. Na balonik też się skusi. Zawsze robił co chciał - no to po balonik też wyskoczy na chwilkę. :)))
Pozdrawiam - bardzo miły gest
Dzięki w imieniu Synka 
buleczka

Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008)
http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl

Re: Mamuski
krzewa  
26-09-2008 14:45
[     ]
     
Witaj Magdus, dziekuje Ci, ze czytasz nasze historie i starasz sie rozumiec nasz bol i chcesz pomoc.
Ja dawno, dawno temu tez nie przypuszczalam, ze znajde takie forum.. 
Mama Aniolkow moich ukochanych... 'Aniol przybyl i odlecial. Raj jest jego domem'.

Re: Mamuski
zorka  
26-09-2008 18:36
[     ]
     
Ja tam nikogo zdenerwowanego nie widzę.:) 

Ostatnio zmieniony 26-09-2008 18:36 przez zorka

Re: Mamuski
Pysiek  
29-09-2008 19:06
[     ]
     
15.10 jest Dzien Dziecka Utraconego i w zwiazku z tym mam pytanie,czy w Gdansku(trojmiescie)sa jakies obchody(nie wiem czy to dobre slowo)bo zglaszam sie na ochotnika gdyby byla potrzebna jakas pomoc w organizacji.
[*] dla waszych Aniolow a dla Was buziakow tysiac:* 


Do Pysiek
Agik  
29-09-2008 22:46
[     ]
     
Podaję w kolejnych wpisach dwa linki do wiadomości o Mszach Św. W Gdańsku i Gdyni.
http://www.dlaczego.org.pl/forum/view.php?bn=nowe_utracone&key=1221577582 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.


Do Pysiek-jeszcze jeden link
Agik  
29-09-2008 22:47
[     ]
     
http://www.dlaczego.org.pl/forum/view.php?bn=nowe_utracone&key=1221861431 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora