dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Życzenia: kiedy powiekszy sie rodzina?
maria  
04-01-2008 19:06
[     ]
     
Coraz czesciej pojawiają sie pytania czy mamy dziecko - lub jezeli ktos wie o Ami - pytania/zyczenia kiedy rodzina sie powiekszy. Jej choroba nauczyla nas ze jezeli chce sie miec dziecko to trzeba byc samowystarczalnym i gotowym na wszystko takze materialnie. Jestesmy dwa lata po slubie. Mamy po 26 lat. Nasze pierwsze, jedyne dziecko pojawilo sie w pierwszym roku malzenstwa. Teraz ciezko nam bedzie sie zdecydowac na nastepne (wzgl materialne i nie moge znalesc stalej pracy, na umowe inna niz zlecenie lub zastepstwo:( Do tego doszla umnie jakas depresja, poczucie ze do niczego sie nie nadaje - takze do macierzynstwa:( Moj maz tez chce znowu Malensto ale we wlasciwym czasie (az ja bede gotowa). Strasznie trudne sa dla nas takie zyczenia. Jak przetrwac czas oczekiwania na decyzje o kolejnym dziecku (czas nieokreslony, conajmniej dwa lata)?? Ja chyba wariuje 

Ostatnio zmieniony 04-01-2008 19:09 przez mamaAmelki

Re: Życzenia: kiedy powiekszy sie rodzina?
kasia-m  
04-01-2008 19:59
[     ]
     
Droga mamo Amelki Ty wcale nie wariujesz...
Tak już niestety jest, że strach nam towarzyszy i choć czasem może nam się wydawać, że mija wraca ze zdwojoną siłą.
Droga mamo zyczę Ci dużo sił i choć troszkę optymizmu i uśmiechu w tej naszej ciężkiej drodze do Naszych dzieci.... 
Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)


Re: Życzenia: kiedy powiekszy sie rodzina?
aniula05  
05-01-2008 15:45
[     ]
     
wiem co czujesz
ja przeżywałam właśnie przez takich ludzi koszmar
pamiętam jak szłam do szpitala urodzic swojego martwego synka spotkałam moją koleżankę z liceum, nie wiedziała o niczym i powiedziała ze czas na drugie dziecko a nie się lenić, musiałam coś wymyślec żeby od niej odejść bo po prostu nie wytrzymałam i kaałek dalej się poryczałam, spotkałam później jeszcze kilka osób które mówiły mi ze najwyższy czas się postarac o rodzeństwo dla Remika. Tak bardzo to boli ale nie moge mieć do wszystkich żalu bo przecież o niczym nie wiedzą.
Życzę ci wytrwałości w tym roku 
Ania MAma Remika i Marcelka ,Aniołka (04.06.2006 24 tc )i Aniołka Jasia (20.10.2007 21 tc )http://jaswiniarski.pamietajmy.com.pl

Re: Życzenia: kiedy powiekszy sie rodzina?
mice'owa  
09-01-2008 12:14
[     ]
     
Mario, pisałyśmy do siebie juz jakiś czas temu, nie wiem czy mnie pamiętasz. My odkładaliśmy poczęcie kolejnego dzieciątka na ok. rok, m. in. ze względu na moją nową pracę (miałam być dyspozycyjna przez pierwszy rok). To był dla mnie bardzo trudny rok - dziewczyny z forum, które straciły dzieci w tym samym czasie po kolei zachodziły w ciaże, dziś są mamami. A ja czekałam...podtrzymywana w tej decyzji przez męża. Na całe szczęście było to na tyle krótko, że rodzina nie pytała o kolejne dziecko, tym bardziej, że my przy różnych sytuacjach dawaliśmy do zrozumienia, że na Juleczce nie poprzestaniemy :)
W ciażę zaszłam w 13 miesięcy po śmierci Juleczki - to był czas, kiedy staralibyśmy się o rodzeństwo dla Niej nawet gdyby żyła.
Nie wiem jaka jest Wasza sytuacja materialna - piszesz, że nie masz stałej pracy, ale z drugiej strony mąż już chce kolejnego Maleństwa, a więc nie może być aż tak źle (skoro on chce to znaczy że uważa iż zapewni byt powiększonej rodzinie). Może czas mu uwierzyć? Może to dzieciątko nie sprawi, że będziecie życ w skrajnej biedzie?
Praca zawsze przyjdzie...
Nie ma tutaj gotowej odpowiedzi - sama musisz podjąć tę decyzję. I odpowiedzieć sobie na pytanie czy poczęcie kolejnego dziecka odkładasz NAPRAWDĘ ze względu na pracę czy ze względu na to, że nie jesteś jeszcze gotowa psychicznie - a to już inna bajka...

Życzę powodzenia!

Agnieszka - mama Julci (*+ 14.06.2006, 41 tydz.)
i Syneczka pod sercem - 22 tydz. 
Agnieszka
mama Julki (*+ 41 tydz.), Pawełka (2 latka), Janka (*+ 11 tydz.) i jeszcze Kogoś - grudzień 2010



Re: Życzenia: kiedy powiekszy sie rodzina?
maria  
13-01-2008 00:24
[     ]
     
Agnieszko, tak pamietam ostatnia rozmowe. Pewnie masz racje, ze przyczyna odwlekania lezy nie tylk w syt materialnej ale i braku gotowosci psychicznej u mnie. Im dalej tym gorzej, coraz wiecej watpliwosci. Moj maz chce kolejne dziecko ale "kiedys". Narazie stanowczo tlumaczy ze to nie jest wlasciwy czas. Zgadam sie z nim, tylko czasem "pekam" gdy widze ile forumowiczek jest juz ciazy lub lada moment rodzi, moja przyjacilka oraz sasiadka wlasnie urodzila. W takich chwilach trudno. Na co dostaje zyczenia by rodzina sie powiekszyla bo wszyscy sie juz pytaja. Tylko sie usmiecham i milcze. Ale jest mi przykro. Bo ja juz urodzilam, mamy z mezem coreczke, jeszcze z kiedy wierzylismy ze "jakos to bedzie". Nie bylo. A teraz choc od tego czasu polepszylo sie materialnie naprawde nie jest wlasciwy czas, bo wiele spraw jest w trakcie, ktore byly odsuniete m.in. na czas kiedy byla Amelka.
Problem moj polega na tym ze nie mam granicy tego czekania. Moze jedna: do 30-stki (cztery lata, a juz minelo 15 m-cy). 

Ostatnio zmieniony 13-01-2008 01:39 przez mamaAmelki

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora