dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

nikt nie widzi nikt nie słyszy
mycha  
17-10-2006 16:17
[     ]
     
pośród domów,pośród ludzi płyną łzy jak w otchłań pustą.Nikt nie widzi,Nikt nie słyszy...Mój aniołek odszedł w 10tc 29.06.2006r. osoby,które wiedziały mówia ze "było tak małe,ze niema co rozpaczać" jakby nic sie nie stało...,a przeciez odeszło moje dziecko,choć tak małe zawsze będę je Kochać. 
mycha

Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy
Alkione  
17-10-2006 16:36
[     ]
     
Bardzo ci współczuję. Niestety ludzie, którzy nie przeszli tego co my, nie rozumieją, że dla nas bez względu na wiek dziecka, jego śmierć to ogromna strata. Najgorsze, że ludzie myślą, że mają pawo do wydawania sądów o nas i naszym dziecku, że mogą nam mówić co mamy czuć i jak przeżywać swoją żałobę. To naprawdę denerwujące. Myślę, że najlepszy sposób na takich ludzi to uświadamianie. Ja od pewnego czasu mówię ludziom, że nie odpowiada mi i bardzo boli gadanie tych głupich sloganów i widzę pozytywny efekt. Ale znalazłam na to siłę dopiero blisko 3 miesiące po śmierci mojej Ami.
Mycho, ty też nie daj się tym ignorantom. Życzę ci do tego dużo sił.
Światełko dla twojego Aniołeczka (*****)


http://ameliadiana.bloog.pl/ 
Alkione

Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy
mycha  
17-10-2006 16:45
[     ]
     
dziekuje,wierze ze nasze Aniołeczki czuwają nad nami i czuja naszą miłość do nich.Swiatełko dla naszych ąniołkow(**)(**) 
mycha

Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy
Belka  
17-10-2006 22:03
[     ]
     
Jestem za stara, lekarz powiedział, że dzieciątko było mądrzejsze od mamy, bo kto to słyszał mając 35 lat decydować się na dzieci. Zanim na dobre dowiedzieliśmy się, że udało nam się doczekać Słodzika, to On od nas odszedł....Może faktycznie był mądrzejszy od nas..... Ale tak mi źle bez Niego, wszyscy w koło udają, że nic się nie stało, a my z mężem płaczemy już dwa lata. Dlaczego nikt nie chce z nami popłakać?.......(****) SŁodziku, kochamy Cię, mama i tata; dla wszystkich dzidziusiów mądrzejszych od starych mam (********) 


Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy...do Belki
Renia77  
19-10-2006 22:56
[     ]
     
(*)dla Słodzika.Tylko jedno:nieraz zastanawiam sie czy u naszych lekarzy(niektórych)rutyna nie równa sie czasem brakowi ludzkich uczuc chocby tak podstawowych jak wspólczuci,Moze (strasznie to zabrzmi)trzeba będzie dac w lape aby usłyszec"tak mi przykro panstwa malenstwo odeszło"Współczuje z calego serca 
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec427.htm

Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy...do Belki
danusia48  
17-10-2006 23:04
[     ]
     
....jak to za stara???...mialam skonczone 32 lata , kiedy po 10 latach zastukalo serduszko mojego syna...i mimo medycznych przeciwnosci , patologii ciazy...obwieszcza swoja bytnosc juz 16 lat...Jak mozna Matce powiedziec , ze jest za stara!!!! pozdrawiam milo...dla Twojego Aniolka (*****) 


Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy...do Belki
zorka  
18-10-2006 08:20
[     ]
     
Jestem z wami sercem... 


Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy...do Belki
Iwonka  
18-10-2006 10:43
[     ]
     
Znajoma urodziła córkę w tym roku , ma 44 lata , tyle co ja . Ani ona , ani ja , nie czujemy się stare. Belko, nie ulegaj takim życzliwym , co nam dodają lat. Tak będzie lepiej i niech optymizm zwycięża. Tyle mamy lat na ile się czujemy młodo. 


Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy...do Belki
mycha  
18-10-2006 10:51
[     ]
     
ci lekarze.. niektorzy z nich mineli sie z powołaniem Swiatełko dla Twojego Malenstwa(*****),dla mojego Aniołka(*****),i wszystkich Aniołeczkow(*****)Trzymaj sie! 
mycha

Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy...do Belki
Belka  
18-10-2006 19:09
[     ]
     
Dziękuję za słowa pocieszenia. Potrzebuję ich bardzo. Jest mi strasznie smutno, choć Wasze słowa pomagają mi bardzo. Wiem, że człowiek ma tyle lat, na ile się czuję, ale ja jestem, czasami, tak strasznie stara... Może szybciej dołączę do mojego Słodzika... Dla Waszych Aniołków (*)(*)(*)... 


Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy...do Belki
aga&pawel  
18-10-2006 19:30
[     ]
     
Co Ty opowiadasz jak możesz tak mówić że szybciej do kogos dołączysz, ja tez przezywam to samo, czuje się starzej o pare ładnych lat, nawet mi sie wydaje ze tak wygladam, pomysl o swoim partnerze ptzeciez on tez cierpi teraz ma tylko Ciebie a Ty jego. Głowa do góry, mówią ze czas goi rany. Jestem pewna ze nie zapomnisz ale moze uda Ci sie na nowo zacząć żyć tak jak mnie gdy pierwszy raz straciłam moje maleństwo. Powodzenia 
Agusia
Ostatnio zmieniony 18-10-2006 19:30 przez aga&pawel

Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy...do Belki
Wioletta  
19-10-2006 13:26
[     ]
     
Ja mam 28 lat. 4 miesiące temu urodziła się i zmarł mój synuś o którego staraliśmy się ponad 2 lata. Jestem po cesarce i muszę odczekać ok 1 zanim się zacznę starać o następne. Czyli jak wszystko pójdzie dobrze to po 30 będę miała dzidzie. A chcę mieć 2 dzieci. To z tego wynika że drugiego już nie będę mogła mieć bo będę za stara. Ten lekarz jest jakiś nienormalny. Moja kuzynka mi powiedziała że na zachodzie to kobiety planują dzieci zazwyczaj dopiero po 30, to by znaczyło że wszystkie są za stare. 
Wioleta
mama Adrianka(*)

Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy
MonikaO  
19-10-2006 17:45
[     ]
     
a plany które miałaś związane z dzieckiem też są nie ważne?a marzenia o prowadzeniu Go do przedszkola, do szkoły , pierwsza komunia św to tez nie ważne?a to że od pierwszej chwili kiedy sie dowiedziałas że jesteś w ciąży ogromnie pokochałaś ten swoj skarb- to tez nie ważne??? pewnie bo przeciez dziecka nie ma więc po co Je wspominac po co płakać????ludzie którzy nie stracili dziecka nie maja pojecia co czujesz bo ich plany czy marzenia w zwiazku z dzieckiem czy dziecmi własnie sie spełniają! przytulam Cie mocno i bądź dzielna!
Twoj aniołek patrzy na Ciebie z gory i usmiecha sie do Ciebie!
to dla Twojego aniołka(***)
mama aniolka 9tc (*) i aniołka 14tc (*)
to dla naszych aniołków (********) które napewno bawią sie tam w górze razem 

Ostatnio zmieniony 19-10-2006 17:46 przez MonikaO

Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy
mycha  
19-10-2006 22:32
[     ]
     
ja mam 28lat,mam siedmioletnia coreczke,i przez ten cały czas nie mogłam zajsc w ciaze nie z powodow medycznych tak poprostu.zaczełam sie bac,ze nie bede miała drugiego dziecka,ze nie spełnie swojego marzenia,a zwłaszcza marzenia corci o rodzeństwie.doszło do tego ze prawie co miesiac biegałam po test ciazowy...gdy wkoncu zobaczyłam dwie kreseczki rozpłakałam sie,byłam w szoku-myslałam-to cud! zaczelismy ogladac malenkie ubranka,zabawki....pare nawet kupiłam.pobolewałmnie brzucz,myslałam ze jest to zwiazane z praca nerwy itp.ale lekarz uspokajał ze jest ok.wyjechałam zeby odpoczac,moj urlop trwał 1dzien.rano zaczełam plamic-niewiele.pojechałam do szpitala,usg i usłyszałam "cos jest nie tak z ciaza,przykro mi niewidze tetna"....nastepnego dnia zabieg.. nie potrafie opisac co czułam,chciałam nieistniec,miesiac pozniej straciłam prace i maz tez,wszystko sie zawaliło.cały czas zastanawiam sie jak zyc,i boje sie ze ta ciaza to była moja ostatnia szansa.niewiem co bedzie dalej ale wiem ze musze zyc dla mojej coreczki Adrianny i powiedziec jej kiedys ze ma w niebie Aniołka ktory czuwa nad nami wszystkimi(**).strata malenstwa,choc tak bolesna,wierze ze miała jakis sens.moze nasze Aniołki odeszły po to zeby sie nami opiekowac? 
mycha

Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy
MagdaJ  
19-10-2006 23:08
[     ]
     
A ja mam 28 lat i Aniołka,leczylismy sie 4 lata,a dzidzia od nas odeszław 20tc.Ty masz sens i radość zycia a my o to walczymy,Ty masz coreczke!
My nie mamy dzieci,będziemy dopiero o nie walczyć.Moja koleżanka jak to jej powiedziałam że nie mamy dzidzi,nie mamy radości z życia to powiedziała:A co ja mam powiedzieć,ja nawet męża nie mam,mam 32 lata!I miała racje,ja mam męża,mam kogo kochać i mnie ma kto kochać!
Są ludzie w gorszej sytuacji.Tylko szkoda że Aniołka możemy tylko kochać i wpominać a nie mozemy go przytulić. 


Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy
aka  
20-10-2006 14:20
[     ]
     
Mycho! Rzeczywiscie , tak jak napisalas, nie wiemy, co bedzie dalej. Nie wiadomo, tak po prostu. Dlatego trzeba probowac zyc chwila obecna i cieszyc sie z tego, co nam jeszcze zostalo, przeciez to calkiem sporo, niektorzy nie maja nawet tego. I zgadzam sie tez, ze wszystko w zyciu ma jakis sens. Moze na razie nie wiemy jaki, ale on na pewno istnieje, i kiedys go odnajdziemy... 
--------------------
aneta

mama Matyldy i aniolkowa mama Kruszynki (12tc kwiecien 2005) i Louis (29tc 21.02.06-22.03.06) oraz malej dziewczynki pod sercem


Re: nikt nie widzi nikt nie słyszy
laura  
25-10-2006 08:30
[     ]
     
Ludzie w dzisiejszym zabieganym świecie są okrutni! Ja urodziłam bliźniaki, niestety przeżył tylko jeden syn, a "znajomi", którzy mnie spotykali z wózkiem dziwili się dlaczego ja rozpaczam bo przecież mam drugie dziecko... Czy to my jesteśmy "chore", czy oni? Pozdrawiam, życzę dużo siły. Mama Aniołka Grzesia 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora